Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądał Wrocław w przyszłości? Tak, jak wymyślą go architekci [GALERIA ZDJĘĆ]

KZ
materiały prasowe AP Szczepaniak
W popkulturze przyszłość architektury to często przedziwne, „kosmiczne” formy i bryły. Takie futurystyczne pomysły można zobaczyć choćby w „Gwiezdnych wojnach”. Czy tak będzie w przyszłości wyglądać nasze miasto? Przeczytajcie poniżej.

Budynki o niezwykłych formach są realizowane na świecie, wystarczy wspomnieć o dziełach słynnej Zahy Hadid, m.in. pływalni Aquatics Centre w Londynie czy skoczni narciarskiej Bergisel w Innsbrucku. Z drugiej strony, zdaniem ekspertów, najważniejszym dziś trendem w budownictwie jest energooszczędność, a forma budynków jest jej podporządkowana. W jakich budynkach będziemy mieszkać, uczyć się i pracować w przyszłości?

Jako architekci mamy oczywiście określone ograniczenia technologiczne, tak było zresztą w każdej epoce. Różnica polega na tym, że współczesna architektura dysponuje tak wyrafinowanymi narzędziami, że z bryłą potrafi zrobić wszystko. Dawniej architekci nie mieli takiego pola do popisu, choć nie wszystko, co da się teraz zaprojektować, da się również teraz zbudować. Za 20 lat technologie i materiały będą jednak inne. Zobaczymy, dokąd dojdziemy. Jest to na pewno ekscytująca kwestia – podkreśla Artur Szczepaniak z wrocławskiej pracowni AP Szczepaniak.

Współczesna architektura wyróżnia się różnorodnością. Krajobraz naszych miast jest na pewno bardziej urozmaicony niż kiedykolwiek w historii, a nowe realizacje wprowadzają do niego stale nowe akcenty. Nieraz budzi to żywe emocje.

Wielu architektów dąży dziś do niekonwencjonalności i bywa to z różnych powodów niebezpieczne. Czasami ociera się ona o kicz. Jestem pewien, że każdy z twórców nagrodzonych Makabryłą starał się o jakiś nietypowy pomysł, ale może nie wyczuł, że poszedł w stronę złego smaku? A może zwyczajnie został niezrozumiany? – mówi Artur Szczepaniak. – Ktoś, kto pokazuje, że można zrobić coś nowego i wymyśla nowy trend, na początku najczęściej jest przez opinię publiczną mocno krytykowany. Z drugiej strony, nie wiadomo, jak czas przyjmie budynek, który dzisiaj się podoba. Za 10 czy 15 lat może się nie obronić. Dlatego wychodzę z założenia, że powinniśmy robić to, co lubimy, a ocenę pozostawić innym.

W latach 90. nastąpiła eksplozja kolorów i nietypowych form, zbudowano wiele obiektów, które ocierają się o kicz. Najlepszym przykładem jest wrocławski Solpol.

Teraz weszliśmy już jednak w kolejny etap. Sposób odbioru architektury zaczyna się zmieniać. Po pierwsze, z powodu nowych realizacji, a po drugie dlatego, że dużo podróżujemy, mamy okazję oglądać inną stylistykę, poszerzamy horyzonty. Coraz częściej doceniamy np. wysmakowany minimalizm. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku – zaznacza Artur Szczepaniak

.

KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU Bądź bieżąco. Dołącz do grupy na Facebooku - KLIK!

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto