We Wrocławiu ruszyła ofensywa rowerowa?

Wrocław na rowerze - Rowerowe informacje z Wrocławia i nie tylko, czyli wszystko dla miłośników dwóch kółek.

Zobacz: Francuz chce nam zrobić rewolucję we Wrocławiu

Urzędnicy miejscy zapewniają, że rozpoczynają ofensywę infrastrukturalną zgodną z założeniami Polityki Rowerowej. Do końca września mają stworzyć dziewięć kontrapasów, obniżyć kilkadziesiąt krawężników i uruchomić nowe trasy rowerowe.

- Infrastruktura rowerowa służy wszystkim mieszkańcom - mówi Daniel Chojnacki, oficer rowerowy. - Musimy uświadamiać uczestników ruchu, że powstające rozwiązania rowerowe nie są sezonowe, o co oskarżają nas kierowcy. Po drugie, rower nie służy jedynie rekreacji, ale jest alternatywnym środkiem transportu w mieście - dodaje.

Jak wrocławianom jeździ się we Wrocławiu?

- Po Wrocławiu jeździ się fantastycznie - mówi Klaudia Kaczmarek. - Problemy pojawiają się w miejscach, które są remontowane. Mankamenty w postaci kostki w centrum też potrafią być denerwujące. Jednak to drobiazgi - twierdzi.

- Jeżdżę na rowerze od kilku lat i nie narzekam - mówi Artur Malinowski z Wrocławia. - Obawiam się, że urzędnicy mogą stać się ofiarą własnego sukcesu. Codziennie rano i po południu widzę, że coraz więcej osób stawia na dwa kółka. Powoduje to ścisk na chodnikach, a nawet na ścieżkach rowerowych. Proponuję rowerostrady, czyli szerokie drogi dla cyklistów - podpowiada.

- Ścieżki rowerowe są wyznaczane na bardzo szerokich chodnikach. W takich miejscach spokojnie można udostępnić chodnik dla rowerzystów i pieszych - uważa Natalia, studentka etnologii z Wrocławia. - Bardziej potrzebne jest wyznaczanie ścieżek w miejscach, gdzie chodniki są wąskie. Wystarczy oznaczenie poprzez wymalowanie pasa na chodniku. Rowerzystom wystarczy jego skrawek. Niestety, lekceważy się problem gigantycznych krawężników i dziur na ścieżkach rowerowych.

- Główny problem to brak szacunku dla rowerzystów ze strony kierowców - mówi Kamil Gołębiewski z Wrocławia. - Stawianie samochodów na ścieżkach rowerowych jest częstym zjawiskiem we Wrocławiu. Podobnie jak wymuszanie pierwszeństwa, a nawet spychanie z jezdni. Kierowcy muszą zrozumieć, że im więcej rowerzystów ,tym mniej korków w mieście.

- Sytuacja rowerowa we Wrocławiu nie jest dobra - uważa Robert Górski. - Cały czas Rynek jest zamknięty dla rowerzystów. Należałoby wyrzucić samochody z uliczek na Starym Mieście. Konieczne jest poprawienie dojazdu do centrum, czyli scalenie ścieżek rowerowych. Komunikacja wielkich dzielnic z Rynkiem nie funkcjonuje. Środki przeznaczane we Wrocławiu na inwestycje są na poziomie Zielonej Góry, która jest siedmiokrotnie mniejsza - wylicza.

Czytaj też:

• Moda rowerowa: Kozy i całuski na topie
• Rower będzie szpanem we Wrocławiu [felieton]
• Zmień swoje drogowe miasto: Borowska zmorą rowerzystów