Walentynki to czas flirtów i intensywnego randkowania. A co, jeśli nie mamy ochoty siedzieć z ukochaną osobą w restauracji czy kinie i wolimy spacer po mieście? Bez obaw, Wrocław posiada wiele urokliwych zakątków dla zakochanych.
Zapytaliśmy wrocławian, jakie są ich ulubione miejsca do randkowania na świeżym powietrzu.
Kinga Hofses, studentka transportu na PWr:
Zdecydowanie najlepsza będzie nasza lokalna duma, czyli Rynek. Świetnymi miejscami są też fontanna na pergoli przy Hali Stulecia, Wyspa Słodowa, a także okolice placu Grunwaldzkiego przy Odrze.
Marcin Błażejewski, student:
Do mojej prywatnej czołówki należą Wyspa Słodowa, Park Słowackiego i Ostrów Tumski. Wrocław może także poszczycić się przepięknymi terenami wokół Odry, tam najlepiej zabrać dziewczynę.
Ewa Kruk:
Ja wprost ubóstwiam Park Staromiejski. Rynek to oczywiście standard. Generalnie najlepiej do flirtu nadają się tereny przy Odrze.
Adam Kościelski, bankowiec:
Uwielbiam spacerować w okolicach ulic Ruskiej i św. Mikołaja, a także bulwaru kardynała Wyszyńskiego. Oprócz tego stałym punktem randkowego programu powinien być Ostrów Tumski.
Ewelina Lubińska, studentka:
Jak na randkę, to według mnie tylko na Ostrów Tumski, do Ogrodu Japońskiego albo na Rynek.
Andrzej Wróbel, informatyk:
Mieszkam tu całe życie i z przykrością muszę stwierdzić, że Wrocław jest po prostu brzydki. Tylko na Rynku jest w miarę znośnie, jeśli chodzi o jakieś minimum romantyzmu.
Przygotowaliśmy dla Was subiektywną listę 10 najbardziej romantycznych miejsc we Wrocławiu. Naszym zdaniem są one idealne zarówno dla par z długim stażem, jak i dla początkujących.
Rynek
**
**
**Jego podstawowe zalety to piękne widoki i położenie. Jeśli znudzi nam się spacerowanie po wrocławskim Rynku, mamy do dyspozycji mnóstwo restauracji i klubów. Tak samo, jeśli postanowimy zmienić miejsce spotkania, mamy zagwarantowane dobre połączenia komunikacyjne z pozostałymi częściami miasta.
Dodatkowym plusem dla panów jest bliskość placu Solnego i licznych straganów z kwiatami. Co prawda wiele kobiet powtarza uparcie, że wcale nie lubi kwiatów i nie musi dostawać bukietów z okazji Dnia Zakochanych, ale wszyscy wiemy, że to nieprawda.
Pisząc o Rynku, wspomnieć trzeba o krążących opowieściach o klątwie, jaka ciąży podobno na pomniku hrabiego Aleksandra Fredry (sam hrabia, pomimo że żonaty, słynął z samotniczego stylu życia). W opinii wielu wrocławian to pechowe miejsce, a umawianie się na randkę pod pomnikiem jest gwarancją randkowego "niewypału" albo związku, który w końcu rozpadnie się w burzliwych okolicznościach.
Mimo wszystko randka w Rynku to pomysł dosyć sztampowy. Poza tym wieczorem łatwiej trafić tam na znajomych, których niekoniecznie chcielibyśmy spotkać podczas randki...
Wzgórze Partyzantów
**
**Zalet wzgórza jest wiele, od umiejscowienia w pobliżu centrum miasta i Odry, przez piękne widoki i wąskie ścieżki spacerowe, po liczne ławeczki do przycupnięcia. Znajdująca się w pobliżu Wzgórza Partyzantów architektura to zdecydowanie argument "za". Minusem może być konieczność znoszenia niechcianego towarzystwa okolicznych pijaczków.
Promenada Staromiejska
**
**Ten pas zieleni z alejkami, przebiegający wzdłuż Fosy Miejskiej, wydaje się być wprost stworzony do randkowania. Posiada klimat, piękne widoki i dużo ławek. Po drodze mijamy Zatokę Gondoli, most Sikorskiego, plac Jana Pawła II ze słynnymi posągami lwów, kładkę św. Antoniego i tę nad nad fosą, przejście podziemne z Bramą Oławską, bulwar Xawerego Dunikowskiego czy most Piaskowy.
Dodatkowym argumentem, szczególnie dla mocno zdeterminowanych par, niech będzie inspirujące sąsiedztwo Urzędu Stanu Cywilnego. A wady? Spacer przez całą Promenadę Staromiejską może być męczący, a ukochana może zapragnąć jak najszybciej wrócić do domu przed telewizor.
Ostrów Tumski
**
**Tego miejsca z pewnością nie trzeba przedstawiać żadnemu mieszkańcowi stolicy Dolnego Śląska. Podstawowe atuty Ostrowa Tumskiego to jego magiczna aura, piękno okolicznych dzieł architektury z Archikatedrą Wrocławską na czele oraz pięknie utrzymane uliczki do spacerowania.
Gwoździem programu romantycznej randki powinien być oczywiście most Tumski, z kłódkami zakochanych par. Minusy? Hmm... Może ktoś nie lubi kościołów?
Wyspa Słodowa
**
**Wielu romantycznym duszom na pewno spodobają się widoki na panoramę miasta i rzekę, a także okalająca wyspę zieleń. Do spacerowania nie ma tam jednak zbyt dużo miejsca, za to znajdziemy dużo ławek, na których można przysiąść z ukochaną.
Tak jak w przypadku Wzgórza Partyzantów, na Wyspie Słodowej atmosferę mogą jednak popsuć amatorzy taniego alkoholu.
Park Staromiejski
**
**Ten magiczny zakątek w pobliżu Teatru Lalek niedawno został odnowiony. Park od wschodu zamyka ulica Wiązowa, budynek dawnego pałacu Leipzigerów, a na zachodzie znajduje się Plac Teatralny i ulica Bożego Ciała. Na środku jest plac zabaw w efektowną karuzelą, sprowadzoną aż z Francji. W Parku Staromiejskim zakochani znajdą zaciszne miejsca wśród drzew i krzewów. To tyle jeśli chodzi o plusy. Mankamentem jest dosyć niewielka przestrzeń do spacerowania, odwiedziny nie potrwają więc zbyt długo. Poza tym zimą park jest zamknięty, więc walentynkowa randka odpada.
Park Szczytnicki
**
**Także dosyć popularne miejsce, jeśli chodzi o randkowe schadzki. Zalet jest całe mnóstwo - olbrzymia przestrzeń, chwytająca za serce sceneria, trasy spacerowe, okoliczna architektura, cisza i spokój. Park Szczytnicki oferuje mnóstwo możliwości - na pergoli przy Hali Stulecia można coś zjeść i ugasić pragnienie, a o wrażenia wizualne zadbają pokazy fontanny multimedialnej (latem), bardzo blisko znajduje się również zoo. Koniecznie trzeba przejść się po Ogrodzie Japońskim. Z kolei zimą mamy do dyspozycji lodowisko. Minusem jest dosyć dalekie położenie od serca miasta.
Park Południowy
**
**Jeden z najładniejszych parków w mieście, mieszczący się w południowej części osiedla Borek, ma oficjalny status zabytku przyrody. Jego walory krajobrazowe są nie do przecenienia - staw z wodotryskami i mostkiem, taras widokowy Landsberga i wzgórze Bendera z małą altaną, liczne ścieżki spacerowe, polana, dobrze utrzymane kwietniki i ogród bylinowy. Dodatkowe wrażenie może zrobić prawie czterometrowy pomnik Fryderyka Chopina, mogący posłużyć za inspirację do rozmów o sztuce. Niestety i Park Południowy jest oddalony od centrum.
Jaz Bartoszowicki
**
**To już mniej znany wśród wrocławian element miejskiego krajobrazu, położony w pobliżu osiedli Bartoszowice i Strachocin. Najlepiej pójść tam wieczorową porą albo w nocy, kiedy jest oświetlony most Bartoszowicki - można wtedy delektować się ciszą i spokojem, wsłuchując się w leniwy szum rzeki. Z tych powodów jaz przyciąga wiele zakochanych par, choć za jego wadę można uznać dalekie położenie od centrum.
Wyspa Opatowicka
**
**Jej inna nazwa to Wyspa Miłości - znajduje się pomiędzy Odrą a Kanałem Opatowickim. To świetna lokalizacja do rozpoczęcia znajomości, jak i wzmocnienia już rozpalonego uczucia. Wyspa stanowi jeden z elementów Bartoszowicko–Opatowickiego Węzła Wodnego. Jest gdzie spacerować. Idealne miejsce na piknik, oczywiście wiosną lub latem. Do dyspozycji mamy także park linowy, tzw. małpi gaj. W tym przypadku wadą także jest dalekie położenie od centrum, choć oddalenie od wielkomiejskiego zgiełku można równie dobrze postrzegać jako zaletę.
A Wy gdzie najchętniej chodzicie we Wrocławiu na randki?
Czytaj też:
- Och Karol 3, czyli wierność jest sexy [felieton]
- Senior online - w Internecie każdy jest młody
- Znajdź swoją miłość na Polibudzie
| Ferie 2011 we Wrocławiu | Zmień swoje drogowe miasto | Photo Day - serwis |
| Kąpieliska i baseny we Wrocławiu | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
