Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Och Karol 3, czyli wierność jest sexy [felieton]

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
Akcja "Wierność, kotku!" na Facebooku - reakcja na film "Och, Karol 2".

O wierności w czasach "Playboy'a", redtuba i wolnych związków

Kliknij "lubię", a winy zostaną ci odpuszczone. W reakcji na film "Och Karol 2", czyli o Karolu, który został Casanovą (Zobacz: Och, Karol 2 [recenzja]), portal przeznaczeni.pl wyszedł z inicjatywą akcji propagującej wierność. Autorzy projektu Wierność kotku! zakładają sobie cztery cele: przypomnieć wszystkim, że wierność jest podstawą prawdziwej miłości, zachęcić do twórczego przeżywania relacji, uświadomić wartość czasu przedmałżeńskiego, przypomnieć "Miłość i Odpowiedzialność" Karola Wojtyły. Jest tak słodko, że odkąd to przeczytałem, piję gorzką herbatę.

Nie, nie dlatego, że jestem wyuzdany i niewierny. Ale dlatego, że nie lubię "zaglądać" innym ludziom do łóżek i sumień. Prawdziwym hitem jest realizacja założonej misji. Autorzy chcą wprowadzić do obiegu "gest ucinania pokusy niewierności":

"Mamy nadzieję, że ten prosty gest - palec serdeczny w obrączce lekko uniesiony - pomoże wielu wybrnąć z dwuznacznej sytuacji" - piszą na Facebooku.

Akcję poparło już ponad dwa tysiące osób.

"Jeśli już dobrowolnie zamierzamy być w związku, to chyba podstawowa moralność nakazuje dotrzymanie pewnych niepisanych umów w takiej relacji. Bez takiej podstawy traci się wszelkie hamulce - podkreśla jedna z internautek, która popiera "Wierność, kotku!".

Cejrowski: "Pan Bóg wybacza, ale natura nie wybacza nigdy"

O wierności będzie przypominać strona internetowa OchKarol3.pl oraz fanpage na Facebooku. Rolę przewodników mają pełnić znane osobistości, które popierają akcję. Wśród celebrytów pojawili się: Wojciech Cejrowski oraz Krzysztof Ziemiec.

"Dla katolika wierność jest ważna, bo niewierność jest grzechem śmiertelnym" - pisze na stronie FB Wojciech Cejrowski. - A gdyby ktoś nie był katolikiem, bo... na przykład zrezygnował i "wypisał" się z Kościoła, to powiem mu tak: Wierność jest też ważna biologicznie. Pan Bóg wybacza, ale natura nie wybacza nigdy - za niewierność płaci się cenę biologiczną. Psychiczną i fizyczną" - dodaje.

Nie lubię takiego prawienia morałów. Ale to jeszcze nie koniec, na stronie fanpage autorzy nie podają do siebie numeru telefonu, tylko informują: "Nie dzwoń do mnie, mam już żonę!" Bo przecież kobieta to diabelskie stworzenie - na każdym kroku kusi mężczyzn.

Jesteśmy bardziej święci od papieża?

Zapytałem znajomych, co myślą o akcji "Wierność, kotku!".

- Akcja jest na poziomie filmu. Trafny tytuł - uważa Karol Biesiada z Wrocławia. - Okazja czyni zdradę. Czasem po prostu nie można się powstrzymać. Czekam na następne akcje, tym razem zabraniające masturbacji, dotykania intymnych narządów w trakcie kąpieli czy grzesznych myśli - dodaje.

Niektórzy zwracają uwagę, że "akcja z kotkiem" potwierdza stereotyp, że jesteśmy krajem ludzi świętszych od papieża.

- W normalnej relacji, kiedy nie ma osób z zewnątrz, i kiedy partnerzy kochają się szczerze, ciężko jest zdradzić - uważa Klementyna Malinowska z Wrocławia. - Kiedyś kolega powiedział mi, że zdrada jednej osoby nie rzuca winy tylko na nią, pojawia się pytanie, czy partner przypadkiem jej nie zaniedbywał.

To karykatura problemu

Złośliwi twierdzą, że dzięki "akcji z kotkiem" na portalach społecznościowych łatwiej będzie udowodnić wierność partnerce.

- To akcja dla pozorantów. Kliknie "lubi", to od razu jest "wierny". Związek się buduje latami i na pewno nie na Facebooku - puentuje Karol.

Moim zdaniem akcja jest przykładem, jak skarykaturować poważny problem. Ponieważ oprócz aspektu moralno-edukacyjnego podejmuje kwestię erotyki w przestrzeni społecznej. Na Boga! Nawet w pismach dla nastolatków ostatnia strona to same kwadraciki z napisem dozwolone od lat 18, spod których wystają rozchylone nogi modelek. Tylko jak zatrzymać taką tendencję? Przez Facebooka? Powodzenia...

Odnoszę wrażenie, że pomysłodawcy akcji muszą coś sobie udowodnić. Zamiast idiotycznych gestów, preferuję zaufanie w związku. A autorytetem nie jest dla mnie Cejrowski, tylko moi dziadkowie, którzy są razem od 60 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto