...w dziesiątkach restauracji, pubów i innych jadło- i "piciodajniach". Jego członki to ręce artystów i nogi przechodniów. Niemal całą dobę, na okrągło, tętni tu życie. "Kipi, wrze, toczy się, snuje, przebiega, przechadza, spaceruje... Czeka, czyta, śmieje się, śpiewa, tańczy i gra... Maluje i rzeźbi".
Dla mnie wrocławski Rynek to nie punkt na mapie miasta, ale atmosfera, jaką wytwarzają LUDZIE. I to z tej perspektywy, przez pryzmat człowieka, patrzę na to miejsce. I co najważniejsze - tu postać z aparatem nie jest dziwolągiem ani zagrożeniem. Tu jestem w raju :)
Na moich zdjęciach kamieniczki i Ratusz będą tylko dekoracją dla postaci i tego, co się dzieje we wrocławskim Rynku. Chciałam pokazać, że w tym miejscu toczy się życie w pigułce. Takiego Rynku nie ma w całej Polsce. Miłego oglądania!
Głosuj na nominacje w serwisie specjalnym Wybierz z nami na 7 cudów Wrocławia. |
Kolorowy Rynek
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?