Wrocław: na Kozanowie stanie wał przeciwpowodziowy

Wał ma bronić osiedle przed zalaniem przez Ślęzę i Odrę (zobacz: **

i [Kozanów zalany [foto]**](https://wroclaw.naszemiasto.pl/kozanow-zalany-foto/ar/c1-2886688)). Będzie miał długość 1200 metrów, wysokość 3 m, zaś jego szerokość u podstawy będzie wynosiła 30 m, a w koronie 4 m. Przebiegnie wzdłuż części ulicy Pilczyckiej, a dalej Gwareckiej i Piotra Ignuta. Spełni jednocześnie funkcję ścieżki spacerowo-rowerowej. Miasto zapowiada przyspieszenie prac nad realizacją tego projektu. 

- Mamy już opracowaną dokumentację projektową i kosztorys wału - mówi Wojciech Adamski, wiceprezydent Wrocławia. - Dysponujemy także decyzją wodnoprawną z listopada tego roku i środowiskową z maja 2009. Zakończona także została procedura podziału nieruchomości. W połowie 2011 ogłosimy przetarg na budowę, która potrwa około półtora roku. Na przełomie 2012 i 2013 r. wał Kozanów powinien być gotowy - dodaje.

Metr wału będzie kosztował 17 500 zł

Inwestycja pochłonie 21 mln zł, z czego 18 mln wyniesie sama budowa wału. Pozostałe 3 mln to szacunkowy koszt wykupień, wywłaszczeń i odszkodowań dla właścicieli prywatnych działek i Polskiego Związku Działkowców.

Władze miasta wystąpiły już do Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego z propozycją porozumienia, na podstawie którego - w oparciu o przepisy nowej specustawy przeciwpowodziowej z 2010 r. - gmina miałaby przejąć od niego zadanie wybudowania wału. Przy czym sama będzie musiała wskazać źródła finansowania i przedstawić plan organizacji tej inwestycji. Według Regionalnej Izby Obrachunkowej jest to dopuszczalne.

Skąd wezmą się pieniądze na budowę wału?

- Planujemy otrzymać dofinansowanie od wojewody, a także od wojewódzkiego oraz Gminnego Funduszy Ochrony Środowiska. Resztę wydatków pokryjemy sami. W tym celu trzeba będzie w lutym lub marcu 2011 r. wprowadzić korektę do budżetu miasta - informuje Adamski. - Nawet jeśli nie otrzymamy tego wsparcia, co jest mało prawdopodobne, zdołamy sfinansować budowę sami - zapewnia.

Czy projekt w takiej formie satysfakcjonuje mieszkańców wiecznie zagrożonego powodzią osiedla?

- Dobrze, że w końcu taki wał powstanie. Będę trzymać kciuki, choć nie kryję sceptycyzmu - mówi Wojciech Jezusek, mieszkaniec Kozanowa i świadek tegorocznej powodzi. - Według tych planów wygląda dobrze. Oby był faktycznie na tyle długi i szeroki, obawiam się, że w trakcie budowy mogą go nieco zmniejszyć. Przydałoby się też wzmocnić wał od stron Ślęzy, bo w tym roku w maju ledwo wytrzymał napór wody. Ludzie musieli go wzmacniać w nocy workami z piaskiem - podkreśla.

Czytaj też:

• Wał na Kozanowie: sprzeciw działkowców
• Kozanów buduje wał [foto]
• Prezydent o zalaniu Kozanowa: Nie wiedzieliśmy, że woda wedrze się z taką siłą
• 200 zalanych mieszkań na Kozanowie [foto]

Sylwester we Wrocławiu