- Zmiana przepisów jest czynnikiem koniecznym, ale nie stanowi panaceum na obecne problemy - twierdzi Marcin Hyła z Ogólnopolskiej Sieci Organizacji Rowerowych Miasta dla Rowerów. - Aktualnie trudno nawet projektować infrastrukturę rowerową, aby była ona zgodna z prawem. Przykładem mogą być śluzy rowerowe, które na razie nie mają odzwierciedlenia w polskim prawie.
Znane w większości państw zachodnich śluzy stanowią strefę dla rowerzystów na wlocie skrzyżowania i mają zapewnić im pierwszeństwo wjazdu na skrzyżowanie.
- Ma to ułatwiać lewoskręt cyklisty, który w tym momencie graniczy niemal z cudem - tłumaczy Hyła. - Zresztą przykłady potrzebnych zmian można mnożyć. Weźmy choćby przyczepki dla dzieci. Mimo że przewożenie dzieci w fotelikach jest bardziej niebezpieczne niż w specjalnych przyczepkach, polskie prawo w dalszym ciągu przewiduje, że jedynie traktory mogą wozić ludzi w ten sposób - dodaje.
Najwięcej emocji wzbudzają wątpliwe przepisy określające zachowanie na przejazdach rowerowych.
- Przesadzona troska o bezpieczeństwo doprowadziła do sytuacji, w której rowerzysta musi ustąpić pierwszeństwa nawet jadąc drogą główną lub na skrzyżowaniu przy zielonym świetle. Zgodnie z przepisami obaj uczestnicy powinni ustąpić pierwszeństwa lub, w zależności od interpretacji, żaden - tłumaczy.
Organizacja Miasta dla Rowerów oprócz konkretnych zmian samej ustawy zaproponowała parlamentarzystom zmianę definicji samego roweru, który uwzględniłaby rowery wspomagane napędem elektrycznym do 250W i wózki rowerowe, czyli tzw. riksze.
- Postulowane przez rowerzystów poprawki znalazły się w poselskim projekcie zmian ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, który czeka aktualnie na pierwsze czytanie - wyjaśnia - Ewa Wolak z Parlamentarnej Grupy ds. Rozwoju Komunikacji i Turystyki Rowerowej. - Jeszcze do końca tego roku przepisy dotyczące udziału rowerów w ruchu drogowym powinny zostać poprawione.
Wrocławianie zgromadzeni na specjalnie z tej okazji przygotowanym seminarium nie kryją zadowolenia.
- Niestety w polskim prawie są dziury, ale nie oznacza to, że nie można ich sukcesywnie naprawiać i łatać - twierdzi Maciek Leśko, student i miłośnik jednośladów. - Czas najwyższy, żeby rowerzyści mogli normalnie uczestniczyć w ruchu drogowym - dodaje.
Czytaj też:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?