Pisarka, poetka, malarka, kostiumograf. Dziecko Holocaustu, które nie miało prawa przeżyć wojny, a jednak - tak jak Roman Polański, jej kuzyn - przeżyła i daje świadectwo swojego istnienia. Realne i zarazem magiczne.
Na wrocławskiej wystawie zatytułowanej "Kobiety, anioły, życie…" zobaczymy obrazy, w których malarka przypomina świat nieistniejący, ale też i pomosty pomiędzy światami i religiami. Zobaczymy m.in. obrazy z cyklu "Świadectwo", w których Roma Ligocka wykorzystała swoje własne świadectwa szkolne.
- To była szkoła, która zaraz po wojnie powstała w Krakowie. Świadectwa były wypisywane po polsku i hebrajsku. I każdy w tej szkole, każde dziecko i każdy nauczyciel, był ofiarą Holocaustu. Ale to, że przeżyliśmy, było żywym świadectwem naszego ocalenia. Szkoła powstała, bo chcieliśmy też ocalić naszą kulturę. Mówiąc Herbertem, czas jest krótki, trzeba dać świadectwo - mówi Roma Ligocka, absolwentka krakowskiej ASP, której twórczość zachodni krytycy porównują do dzieł Edvarda Muncha.
W prezentowanym także na wystawie cyklu "Anioły" malarka pokazuje, że anioł to z jednej strony pomost pomiędzy religiami, ale też i wyraża to, co najlepsze w duchowości kobiety, która ma w sobie nieograniczone pokłady wrażliwości na cierpienie drugiej istoty. - Generalnie tematem dla mojej twórczości, jestem ja sama. Uważam, że artysta najpierw powinien zmierzyć się z samym sobą, a dopiero potem może mierzyć się ze światem - podkreśla artystka.
Na wystawie nie zobaczymy jednak obrazów, w których kobieta wpisana jest w kontekst erotyczny. Z szacunku dla miejsca, w którym będą prezentowane.
- W jednym z moich wierszy napisałam, że miłość jest jak modlitwa, rozumiem jednak, że ktoś może mieć inną wrażliwość i uznałam, że niektórych prac jednak we Wrocławiu na tej wystawie nie będzie - przyznaje Ligocka.
Malarka urodziła się rok przed wybuchem II wojny światowej w Krakowie. Część wojny przeżyła w getcie, później wraz matką ukrywała się u rodziny polskiej. Ojciec był w obozie koncentracyjnym w Płaszowie, zmarł w 1946 roku. Ligocka pracowała jako kostiumolog i scenograf w europejskich teatrach, operach, także w filmie i telewizji. Jest autorką książek, m.in.: "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku", "Znajoma z lustra" i "Kobieta w podróży". Tę pierwszą, autobiografię, napisała po obejrzeniu "Listy Schindlera" Stevena Spielberga. W filmie rozpoznała siebie jako dziewczynkę w czerwonym płaszczyku. W czasie wernisażu odbędzie się spotkanie z malarką.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?