Dworzec Główny we Wrocławiu, gdzie mieści się KFC - jedna z największych sieci barów serwujących dania fast food. Przed wejściem śpiący bezdomni, stado gołębi, sterty porozrzucanych śmieci i odpadków organicznych. Stoliki są brudne i pozalewane nieznaną cieczą.
Po zakupie dań i napojów następuje bardzo długie, kilkunastominutowe oczekiwanie na wolne miejsce przy stoliku w restauracji. Jednak to nie koniec niespodzianek, jakie oferuje gościom tamtejszy bar KFC, nazywając się "restauracją". Główną atrakcją jest... brak toalet! Klienci lokalu odsyłani są do płatnej, dworcowej toalety publicznej.
Ciekawe co na to Sanepid?
Komentuje Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej we Wrocławiu:
- Każdy lokal gastronomiczny, w którym serwowane są napoje, powinien mieć toalety dla klientów. Może je jednak wynajmować w pobliżu restauracji i tak jest zapewne w przypadku KFC na Dworcu Głównym. To, że klient musi za toaletę płacić, nie ma tu nic do rzeczy. Tego nie regulują żadne przepisy. Choć nie zmienia to faktu, że jest to skandaliczne. Wybór należy jednak do klienta. Jeśli mu się coś nie podoba, może po prostu omijać daną restaurację szerokim łukiem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
