Początek października - początek korków

Zaczyna się październik, miesiąc nerwów dla każdego kierowcy. Pojawiają się tysiące nowych studentów, a wraz z nimi nowe auta. Nawet zakładając, że co dziesiąty student Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Wrocławskiej jeździ po Wrocławiu samochodem, daje to 10 tysięcy nowych samochodów. A trzeba pamiętać, że to nie jedyne uczelnie w naszym mieście, które ściągają do siebie żaków z całej Polski.

Dzisiaj można było zauważyć zdecydowanie wzmożony ruch w okolicach Politechniki. I chociaż samochody stojące od ronda Reagana do okolic Wybrzeża Wyspiańskiego niczym zaskakującym nie są, o tyle wężyk aut ciągnący się aż do ulicy Chełmońskiego może powodować frustrację nawet u przyzwyczajonych do żółwiego tempa. Najgorzej wyszli na tym pasażerowie tramwajów. Na wydzielonym torowisku przy ulicy Wróblewskiego tramwaje suną aż miło tylko po to, żeby przy Hali Stulecia trafić na wąskie gardło w postaci mostu Zwierzynieckiego.

Dalej sytuacja równie nieciekawa. Tłumy pasażerów przy Klinikach czekają na autobusy, które mają równie duże problemy z przejechaniem przez most, a następnie tkwią w korku do ronda. Kolejnym hamulcowym jest Most Szczytnicki, a w zasadzie jego brak. Przeprawa tymczasowa zdecydowanie ogranicza przepustowość, auta stoją od niej aż do mostu Grunwaldzkiego.

Na rondzie Reagana kierowcy albo całkiem stoją na zielonych światłach, albo próbują przejechać skrzyżowanie, niestety często z fatalnym skutkiem. Dwa, trzy auta wystarczą, żeby zablokować cały ruch z Biskupina. Po raz kolejny tracą na tym również pasażerowie komunikacji miejskiej. Mieszkańcy dumni z elektronicznego, najnowocześniejszego w mieście rozkładu jazdy, mogą ze smutkiem lub frustracją oglądać przyjeżdzające niezgodnie z harmonogramem autobusy i tramwaje.

Niestety, wzmożony ruch utrzyma się aż do końca roku akademickiego, chociaż z doświadczeń wcześniejszych lat można wnioskować, że korki się w najbliższym czasie nieco zmniejszą. Na pewno pomoże ukończenie remontu mostu Szczytnickiego, ale wcześniej wypada tylko zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji zbiorowej.