Do zdarzenia doszło 17 lipca, późnym wieczorem. 21-letnia kobieta wyrzuciła psa przez okno. Trafiła do policyjnego aresztu.
- Zdenerwowałam się na sąsiadkę i wyrzuciłam psa przez okno na klatce - przyznaje Sabrina, sprawczyni zdarzenia. - Takie rzeczy wcześniej mi się nie zdarzały. Wiadomo, szkoda psa. Jak nie wróci, to chyba sama skoczę już z jedenastego piętra - wyznaje.
Pies wylądował za kratkami, ale pod dobrą opieką
Pokrzywdzonym jest niewielki siedmiomiesięczny kundelek.
- Pies został przywieziony nieprzytomny, musieliśmy go reanimować. Nikt się po niego nie zgłosił. Teraz ma się już dobrze - zapewnia Zofia Białoszewska, dyrektorka schroniska dla zwierząt przy ul. Skarbowców.
Kundelek został uratowany dzięki szybkiemu wezwaniu weterynarza i przewiezieniu na zwierzęce pogotowie.
- Miał obrzęk płuc, był w ogromnym stresie, jego stan był krytyczny. Po paru dniach okazało się, że ma się zadziwiająco dobrze. Nic sobie nie połamał, nie ma obrażeń wewnętrznych. To bardzo sympatyczny zwierzak - informuje Dominika Korejwo, weterynarz.
Ares leciał trzy piętra w dół
Pies nie był własnością kobiety, która cisnęła nim z trzeciego piętra.
- Jest bezpański. Chodzi sobie od ludzi do ludzi. U mnie też był jeden dzień - mówi Mariusz, świadek zdarzenia, mieszkaniec kamienicy przy Komuny Paryskiej 84. - Jest bardzo spokojny i wesoły. Wabi się Ares i pewnie, dlatego nic mu sienie stało, bo czuwał nad nim bóg wojny - żartuje.
Okoliczni mieszkańcy nie pochwalają tego, co zrobiła ich sąsiadka.
- Niektórzy uważają, że to jest jakaś zdegenerowana dzielnica. To nieprawda, jesteśmy normalni jak reszta wrocławian - mówi Jacek Szymański. - Takich zwierzaków jest tu więcej i nikt nie robi im krzywdy. Są bezpańskie, a my je przygarniamy. Niestety, czasem ludzie mają takie patologiczne zachowania - dodaje.
Ares przeżył, bo był "sfój" (tzn. swój) na "Trójkącie"
Ares przebywa na razie w schronisku i budzi coraz większe zainteresowanie odwiedzających.
Znęcanie się nad zwierzęciem jest w świetle polskiego prawa przestępstwem.
- Kobiecie postawiono zarzuty znęcania się nad zwierzęciem z Artykułu o ochronie zwierząt. Za ten czyn grozi jej do roku pozbawienia wolności - informuje kom. Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Cztaj również:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?