Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies przeżył upadek z trzeciego piętra

Michał Potocki
Michał Potocki
Kobieta wyrzuciła siedmiomiesięcznego Aresa z trzeciego piętra kamienicy przy ul. Komuny Paryskiej. Pies w ciężkim stanie trafił do schroniska. Przeżył. Sprawczyni żałuje, że go wyrzuciła. Czeka na wyrok.

Do zdarzenia doszło 17 lipca, późnym wieczorem. 21-letnia kobieta wyrzuciła psa przez okno. Trafiła do policyjnego aresztu.

- Zdenerwowałam się na sąsiadkę i wyrzuciłam psa przez okno na klatce - przyznaje Sabrina, sprawczyni zdarzenia. - Takie rzeczy wcześniej mi się nie zdarzały. Wiadomo, szkoda psa. Jak nie wróci, to chyba sama skoczę już z jedenastego piętra - wyznaje.

Pies wylądował za kratkami, ale pod dobrą opieką


Pokrzywdzonym jest niewielki siedmiomiesięczny kundelek.
- Pies został przywieziony nieprzytomny, musieliśmy go reanimować. Nikt się po niego nie zgłosił. Teraz ma się już dobrze - zapewnia Zofia Białoszewska, dyrektorka schroniska dla zwierząt przy ul. Skarbowców.

Kundelek został uratowany dzięki szybkiemu wezwaniu weterynarza i przewiezieniu na zwierzęce pogotowie.

- Miał obrzęk płuc, był w ogromnym stresie, jego stan był krytyczny. Po paru dniach okazało się, że ma się zadziwiająco dobrze. Nic sobie nie połamał, nie ma obrażeń wewnętrznych. To bardzo sympatyczny zwierzak - informuje Dominika Korejwo, weterynarz.

Ares leciał trzy piętra w dół


Pies nie był własnością kobiety, która cisnęła nim z trzeciego piętra.
- Jest bezpański. Chodzi sobie od ludzi do ludzi. U mnie też był jeden dzień - mówi Mariusz, świadek zdarzenia, mieszkaniec kamienicy przy Komuny Paryskiej 84. - Jest bardzo spokojny i wesoły. Wabi się Ares i pewnie, dlatego nic mu sienie stało, bo czuwał nad nim bóg wojny - żartuje.

Okoliczni mieszkańcy nie pochwalają tego, co zrobiła ich sąsiadka.
- Niektórzy uważają, że to jest jakaś zdegenerowana dzielnica. To nieprawda, jesteśmy normalni jak reszta wrocławian - mówi Jacek Szymański. - Takich zwierzaków jest tu więcej i nikt nie robi im krzywdy. Są bezpańskie, a my je przygarniamy. Niestety, czasem ludzie mają takie patologiczne zachowania - dodaje.

Ares przeżył, bo był "sfój" (tzn. swój) na "Trójkącie"


Ares przebywa na razie w schronisku i budzi coraz większe zainteresowanie odwiedzających.

Znęcanie się nad zwierzęciem jest w świetle polskiego prawa przestępstwem.
- Kobiecie postawiono zarzuty znęcania się nad zwierzęciem z Artykułu o ochronie zwierząt. Za ten czyn grozi jej do roku pozbawienia wolności - informuje kom. Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.


Cztaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto