Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mock prześladuje Szewską 49

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
Co łączy Piastów, urszulanki, policję i studentów?

Szewska jest jedną z głównych ulic wrocławskiego centrum, bez wątpienia to także  istotny trakt turystyczny. W czasie wakacji można tutaj spotkać grupy turystów, które podziwiają dom handlowy Kameleon, kamienice czy Katedrę św. Marii Magdaleny. Szewska 49 jest pomijana przez przewodników.

Przekleństwo Eberharda Mocka

Dzisiaj ten adres kojarzy nam się przede wszystkim z kryminałami Marka Krajewskiego. Niektórzy uważają, że Eberhard Mock jest przekleństwem Szewskiej 49.

- Eberhard Mock sprawił, że współczesny budynek Instytutu Historii funkcjonuje w świadomości wrocławian, a nawet większości studentów historii, jako Prezydium Policji, wcześniejsze losy są nieznane - mówi Grzegorz Kowal, student V roku historii. 

Marek Sorgowicki, przewodnik wycieczek po Wrocławiu, twierdzi, że Szewska 49 nie ma czym się pochwalić.

- W budynku znajdują się wprawdzie zabytki techniki czy ciekawe detale architektoniczne, ale w ogóle nie są wyeksponowane - twierdzi. - Budynek mógłby być obowiązkowym punktem każdej wycieczki, ale należałoby zmienić jego opakowanie, odkurzyć go z szarzyzny i bylejakości, przede wszystkim skupić się na zaniedbanej elewacji, dopiero wtedy sprzedawać jego historie turystom - dodaje.

Historia prawdziwa

A jest co opowiadać ("sprzedawać"). Dzieje budynku z Szewskiej 49 sięgają początków XV wieku. Pierwsze wzmianki mówią, że znajdowała się w tym miejscu zbrojownia. Wykupili ją książęta legnicko-brzescy (Jan i Henryk X, synowie Ludwika III). Po dokonaniu niezbędnej adaptacji, zamieszkał tu książę opolski Mikołaj I (w 1467 roku). Po jego śmierci posesja stała się na okres dwustu lat dziedziczną własnością książąt legnicko-brzeskich.

Szewska 49 Wrocław

Współczesny kształt budynku został określony w dużej mierze za sprawą księcia Jerzego II. Wejście do wyremontowanego budynku zdobił renesansowy portal, z herbami Piastów i Hohenzollernów, wmurowanymi wtórnie w ściany boczne dzisiejszego przedsionka. Na parterze znajdowała się kaplica, a wyższe kondygnacje pełniły funkcje mieszkalne.

Zmarł tutaj w roku 1653 książę legnicki Jerzy Rudolf. Kilkanaście lat potem, około 1670 r., za sprawą jego bratanka, księcia Chrystiana II, pod kierunkiem Carka Rossiego przebudowano część budynku w duchu wczesnego baroku.

W tej postaci dom przejęły w 1709 r. od księcia Leopolda Holsztyńskiego siostry urszulanki, które poszukiwały dogodnej siedziby dla prowadzonej przez siebie szkoły dla dziewcząt. W 1811 r. przeniosły się jednak do klasztoru Klarysek.

Budynek został przekazany policji państwowej, która musiała wykonać remont adaptacyjny. Kaplicę na parterze rozbito ściankami działowymi. W 1909 r. przy Szewskiej 49 miał rozpocząć pracę Eberhard Mock (postać fikcyjna), bohater książek Marka Krajewskiego. Na drugim piętrze ulokowana była sala odpraw, w której zbierały się najważniejsze osobistości policji, rozprawiający o prowadzonych śledztwach, najczęściej dotyczących okrutnych morderstw w tajemniczych okolicznościach…

Po wzniesieniu w latach 1925-1927 nowego gmachu wrocławskiej policji, budynek został przekazany Śląskiemu Uniwersytetowi Fryderyka Wilhelma. Remont, jaki wykonano w 1930 r., nadał budynkowi współczesny wygląd.

Po wojnie budynek zaadaptowano na Instytut Historii Uniwersytetu Wrocławskiego. Mieści się w nim również Instytut Filologii Klasycznej. Dzisiaj, w książęcych komnatach, kaplicy urszulanek i gabinetach inspektorów policji, wiedzę o przeszłości poznają studenci Uniwersytetu Wrocławskiego.

Szewska 49 ma zostać wkrótce wyremontowana.
- Remont przewiduje całkowitą modernizację budynku. Założeniem jest przywrócenie mu dawnej świetności - mówi Marcin Przygocki, rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego. - Rewitalizacja ma na celu wyeksponowanie historii budynku od Piastów. Planowany koszt inwestycji to 32,7 miliona złotych. Przy Szewskiej 49 po remoncie dalej będzie mieścił się Instytut Historyczny - wyjaśnia.

Znaki czasu

Znaki czasu tkwią we wnętrzu Szewskiej 49, zachowane do dziś: herby Piastów i Hohenzollernów w przedsionku, XIX-wieczny zegar na dziedzińcu, poprzecinane sklepienia krzyżowe, rozdzielnia telefoniczna.

Pracownicy obsługi instytutu niewiele mówią na temat historii ich miejsca pracy, ta tajemniczość potęguje zainteresowanie. A w powietrzu czuć ducha historii. Więcej na ten temat wiedzą studenci.

- Przy Szewskiej 49 w każdym kącie czuć historie, bo wszystko jest stare. Stare ławki, stare schody, stare tablice, wszystko… - twierdzi Grzegorz Kowal.

Kasia Jaśkiewicz, studentka historii, ma podobne zdanie. - Czuć tu ciągłość pokoleniową. Kolejne roczniki kończą historię, a w budynku nic się nie zmienia - mówi.

Marek Sorgowicki puentuje: - Wizyta na Szewskiej 49 to nie zwiedzanie, ale poszukiwanie historii. Im mniej osób zna historię tego budynku, im mniej go odwiedza, tym staje się bardziej elitarny, a wizyta w nim przeznaczona jest dla odkrywców.

Do 1 października Szewska 49 będzie świecić pustkami. To szansa dla poszukiwaczy historii.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto