Mijający sezon był przełomowy dla wrocławskiego zoo, ponieważ zostało ono przekształcone w spółkę miejską. Pogoda raczej nie sprzyjała odwiedzaniu ogrodu, a do tego część wrocławian zrezygnowała z wizyty ze względu na podwyżkę cen biletów. Zimowa obniżka ma zachęcić ludzi do spacerów po zoo.
- Zimą niektóre zwierzęta muszą przebywać w pomieszczeniach zamkniętych, na czym może tracić ekspozycja, ale jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy dziewięć obiektów, do których można wejść i spędzić w nich sporo czasu - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor zoo. - W terrarium jest 160 gatunków zwierząt i motylarnia. Bardzo ciekawie jest w małpiarni. Pozostałe budynki również kryją nie mniejsze atrakcje. Zimą jest mniej odwiedzających, dzięki czemu można lepiej odczuwać ogród - dodaje.
Na wybiegach może być mniej zwierząt
W mijającym roku zoo otworzyło pawilon Madagaskaru, gdzie od maja znacznie rozrosła się roślinność, a zwierzęta oswoiły się z miejscem. Oprócz tego uruchomiony został pawilon pustyń, w którym mieszkają oryksy, fenki i kilka gatunków ptaków. W starej części zoo pojawiły się cztery woliery ptaków Azji, głównie bażantów i kaczek. Otwarto również wejście do ogrodu zoologicznego od strony Odry.
Najnowszą atrakcją wrocławskiego zoo ma być panda mała. Na wybiegu mundżaków chińskich w grudniu zamieszka samiec tego gatunku, który przyleci z Francji, a wiosną dołączy do niego samiczka.
Ogród zoologiczny wprowadził również bilet łączony z aquaparkiem.
- Za 99 zł dwie dorosłe osoby i maksymalnie trójka dzieci wejdzie na cały dzień do zoo i na dwie godziny do aquaparku - mówi Grzegorz Kaliszczak, członek zarządu ogrodu. - Bilet nie musi być wykorzystany w jeden dzień w obu miejscach. To ciekawa oferta dla rodzin przyjeżdżających do nas na cały dzień.
Pawilony nie stracą zimą na atrakcyjności
Dyrektor zoo myśli już o wiośnie i zdradza niektóre przyszłoroczne plany.
- W kwietniu otwarta zostanie nowa część dziecińca dla zwierząt, gdzie znajdą się kuce szetlandzkie, konie rasy Haflinger i osły Poitou. Dzieci będą mogły się tam przejechać się na kucykach - mówi Ratajszczak.
Czy wrocławianie skuszą się na wizytę przy niesprzyjającej pogodzie we wrocławskim zoo? Pięć złotych to może być za mało, żeby przyciągnąć ich do pokrytego śniegiem ogrodu.
- Obniżka jest za mała. Żeby ludzie poszli do zoo zimą, trzeba obniżyć ceny biletów o jakieś 50 proc. - uważa Wojciech Węgiel, wrocławianin. - Zoo kojarzy mi się głównie ze zwierzętami na wybiegach, a przy zimowej pogodzie może być ciężko je tam zobaczyć. Dlatego wolę oglądać zwierzęta latem - dodaje.
Ceny biletów od 1 grudnia 2010 do 28 lutego 2011 roku wyniosą:
normalny - 20 zł, ulgowy - 10 zł, studencki - 15 zł, rodzinny - 60 zł
Czytaj również:
- Zwierząt we wrocławskim zoo zima nie zaskoczyła [foto]
- Radosław Ratajszczak: Misiom mówimy stop
- Zoo we Wrocławiu i jego Afrykarium [wideo]
Zmień swoje drogowe miasto | Matura 2011 próbny egzamin z Operonem |
Sylwester we Wrocławiu | Twórz z nami MMWrocław |
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?