Zobacz, na jakim etapie są prace remontowe w zajezdni przy Obornickiej (ZDJĘCIA)

Przy Obornickiej będzie stacjonować około 270 autobusów, a teraz MPK ma ich ponad 350 (z solarisami). Najstarsze wozy wrocławskiego MPK – Jelcze i Ikarusy, zostaną wystawione na sprzedaż, ponieważ nie będzie dla nich miejsca w rozbudowanej zajezdni. Oznacza to, że pożegnamy się całkowicie z Ikarusami. MPK ogłosiło też przetarg na firmę, która stanie się podwykonawcą spółki i własnymi 69 autobusami będzie wozić wrocławian, zapewni też własną zajezdnię, zaplecze i pracowników.

Rozbudowa, która ma się skończyć w pierwszym kwartale przyszłego roku, jest prowadzona na coraz większą skalę. Nadzoruje ją spółka Wrocławskie Inwestycje. Przebudowywana jest stacja paliw, są też nowe fundamenty pod halę, a działka wzdłuż ul. Obornickiej, gdzie niedługo staną autobusy, jest już rozkopana.

Muzeum w zajezdni przy Grabiszyńskiej

W budynku przy Grabiszyńskiej powstanie z kolei muzeum – Centrum Historii Zajezdnia. Gdy zajezdnia będzie pusta, w lipcu przyszłego roku ma zostać rozstrzygnięty przetarg na budowę muzeum, a w kwietniu 2016 prace mają się zakończyć. Uroczyste otwarcie zaplanowano na rocznicę obchodów Sierpnia 1980 i Europejskiej Stolicy Kultury, konkretnie na sierpień 2016 roku.

MPK będzie sprzedawać sprzęt z zajezdni przy Grabiszyńskiej, ponieważ ta przy Obornickiej jest w pełni wyposażona i nie ma sensu, żeby maszyny się dublowały. – Wystawimy na sprzedaż giętarkę, gilotynę do cięcia blachy, kilka sprężarek przenośnych, spawarek, czy tokarek. Łączna wartość urządzeń kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.

Zajezdnia Dąbie będzie dla młodych

W kwietniu pasjonaci komunikacji miejskiej pożegnali zajezdnię tramwajową Dąbie przy ul. Wróblewskiego. Zabytkowa zajezdnia została przekazana przez MPK urzędowi miejskiemu. Ten zaś planuje stworzyć w zajezdni Dąbie centrum kulturalno-rozrywkowe.

Na razie urzędnicy są na etapie opracowywania miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru zajezdni Dąbie i jak mówią, jest za wcześnie by mówić kiedy ten proces się zakończy. Na razie wiadomo, że MPK do końca roku ma czas by opuścić zajezdnię, a w tym czasie magistrat doprecyzuje pomysły.