Z kolei w środę i czwartek protestować będą wrocławscy sędziowie, organizując kolejne "Dni bez wokand". Na te dwa dni nie wyznaczyli rozpraw. - Zasadą jest, że jeśli ktoś wyznaczył termin rozprawy na dzień protestu, zanim znana była jego data, to nie odwołuje rozprawy - zastrzega sędzia Tadeusz Szewioła, szef wrocławskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Iustitia.
Protest prokuratorów i sędziów z Wrocławia będzie częścią ogólnopolskiej akcji. Obie grupy domagają się przede wszystkim większych pensji. Jak twierdzą związkowcy, zarobki w polskich prokuraturach i sądach należą do najniższych w Europie. I wyliczają, że początkujący sędzia w sądzie rejonowym zarabia 4500-5000 zł na rękę. Mniej m.in. od Czechów czy Słowaków.
Dodatkowo, prokuratorzy protestują przeciwko planowanym oszczędnościom w prokuratorskiej administracji. Zgodnie z przepisami w administracji państwowej zwolnionych ma być 10 procent urzędników. Prokuratorzy domagają się, by wyłączyć ze zwolnień pracowników prokuratur. Zdaniem związkowców, może to grozić paraliżem ich pracy. Związkowcy w swoim oświadczeniu przekonują, że już dziś w sekretariatach brakuje pracowników.
- W ubiegłym roku organizowaliśmy pierwszy protest prokuratorów. Polegał na braniu urlopów na żądanie - mówi prokurator Maciej Nitra z władz wrocławskiego okręgu związku zawodowego prokuratorów.
Ile osób przystąpi do protestu? - Nie wiemy. To będzie sprawdzian tego, ile osób popiera nasze postulaty - mówi Maciej Nitra.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?