Śluzy rowerowe mają dwie podstawowe funkcje: pozwalają rowerzystom ustawić się w najbezpieczniejszym dla nich miejscu, przed samochodami oraz ułatwić skręt w lewo na skrzyżowaniu. Na razie pojawiły się na pl. Bema przy wylocie z Drobnera oraz przy ul. Kilińskiego.
Wrocławskie rozwiązania nie są klasyczne, bo na Kilińskiego nie ma osobnej sygnalizacji świetlnej dla rowerów, a na pl. Bema nie można skręcić z Drobnera w lewo, ale i tak są dużym udogodnieniem dla miłośników jednośladów.
- Polskie przepisy nie mówią nic o śluzach rowerowych. Uznaliśmy, że skoro ich nie zakazują, to możemy je wprowadzić na wrocławskie skrzyżowania - mówi Daniel Chojnacki, oficer rowerowy, który pomagał w realizacji projektu. - Na Drobnera rowerzyści mają dedykowany im sygnalizator świetlny. Chciałem, żeby na lampkach był symbol rowerzysty, ale w Polsce takie znaki nie funkcjonują, więc znaczek roweru umieściliśmy nad sygnalizatorem. Na pewno minie trochę czasu, żeby wrocławianie przyzwyczaili się do nowego rozwiązania. W przyszłym roku takich śluz rowerowych powinno się w mieście pojawić dużo więcej - dodaje.
Nowe udogodnienia dla rowerzystów wprowadzono w sierpniu. Na Drobnera cykliści mogą jechać z nich prosto lub w prawo. Mają za to osobną sygnalizację i spory kawałek do ustawienia się przed samochodami. Przy wylocie z Kilińskiego korzystają z sygnalizacji ogólnej, ale mogą skręcić w lewo w ul. Poniatowskiego lub pojechać prosto ulicą Prusa.
W przyszłym roku powstaną kolejne śluzy rowerowe
Śluzy rowerowe brane są pod uwagę przy planowaniu przebudowy i remontów wrocławskich ulic. Zostały już wpisane do kilku projektów na przyszły rok. Pojawią się na wylocie ul. Łukasiewicza w ul. Curie-Skłodowskiej, przy ul. Zwycięskiej, kilka śluz znajdzie się w tzw. Osi Inkubacji na południu Wrocławia. Kolejne znajdą się przy wylocie z Ruskiej w Kazimierza Wielkiego oraz na Świdnickiej.
- Śluzy to bardzo pożyteczny sposób rozwiązywania ruchu rowerowego - uważa Cezary Grochowski, zapalony cyklista i członek Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. - Takie wydzielone miejsce dla rowerzystów na skrzyżowaniu pomaga wyminąć samochód w korku i bezpiecznie, prawidłowo skręcić w lewo. Na pl. Bema zawsze był problem, żeby się włączyć do ruchu ogólnego po zjeździe ze ścieżki. Teraz jest to ułatwione. Przy skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Poniatowskiego siatka ścieżek rowerowych nie jest idealna, ale śluza też ułatwi jazdę. Takie rozwiązania powinny być stosowane na wszystkich większych skrzyżowaniach - dodaje.
Na razie wrocławianie korzystają z nowych rozwiązań rowerowych sporadycznie. Niektórzy traktują wymalowane na czerwono kawałki jezdni jako ścieżki rowerowe w poprzek drogi. Mogą się z daleka wydawać przejazdami rowerowymi, choć mają wymalowane strzałki. Jest to jednak pierwsze tego typu udogodnienie w Polsce, dlatego niektórzy będą potrzebować trochę czasu, żeby zrozumieć jego przeznaczenie.
Czytaj również:
- List otwarty rowerzystów do prezydenta Wrocławia
- Święto Wrocławskiego Rowerzysty po raz drugi [wideo, foto]
- Happening rowerowy w królewskim rozmiarze [wideo, foto]
Ale Obciach! Czego wstydzi się Wrocław | Photo Day 10.0: Wygraj kurs foto! [konkurs] |
Reanimacja kotłowni na Paczkowskiej | Wratislavia Cantans 2010 [program] |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?