Choć wielka woda oszczędziła Wrocław, kilka miejsc w stolicy Dolnego Śląska zostało podtopionych. Mieszkańcy Kozanowa, Opatowic, Trestna czy Nowego Domu muszą się teraz uporać z porządkami po przejściu fali kulminacyjnej.
Nieciekawie wygląda również sytuacja w kilku podwrocławskich miejscowościach, między innymi mieszkańcy Jelcza-Laskowic osuszają swoje domy i dezynfekują sprzęty. Jeśli chcesz, możesz im pomóc. Wystarczy wziąć udział w jednej ze zorganizowanej zbiórek darów dla powodzian.
A pomoc jest bardzo potrzebna, wie o tym najlepiej pani Monika Mielczarek.
- Najgorsza nie jest sama powódź, tylko sprzątanie domu po opadnięciu wody - mówi Monika Mielczarek, wrocławianka.- Mnie na szczęście powódź jeszcze nigdy nie dotknęła, ale w 1997 pomagałam mojemu bratu, którego mieszkanie zostało całkowicie zalane. Woda stała w nim kilka dni, a sprzątanie i doprowadzenie budynku do stanu używalności trwało kilka miesięcy. Gdyby nie pomoc innych ludzi i dary, które brat otrzymał, byłoby trudno. Wiem, ile znaczy taka pomoc dla poszkodowanych, więc sama tez zaniosę coś dla powodzian. Najprawdopodobniej kupię jakieś środki czystości, bo to teraz jest najbardziej potrzebne.
Jedną z organizacji, które zbiera dary dla powodzian jest Stowarzyszenie "Tratwa". Członkowie organizacji na dary czekają w punkcie znajdującym się przy ul. Legnickiej 65, w budynku dawnej zajezdni tramwajowej.
- Czekamy na wszystkie dary, ale przyznam, że niektórzy, przychodzą ze starymi ubraniami - mówi Elżbieta Szałacińska ze stowarzyszenia "Tratwa".- Ludzie chcą sobie przewietrzyć szafę i pozbyć się niepotrzebnych rzeczy. Są pewni, że przynosząc dary spełnili swój obywatelski obowiązek, ale niestety tak nie jest. To, że ktoś ucierpiał w powodzi, nie znaczy, że będzie chodził w jakichś starych, brudnych łachmanach.
Żeby powodzianie nie otrzymali nieprzydatnych ubrań, przed przekazaniem darów członkowie stowarzyszenia sprawdzają przyniesione rzeczy.
 |  |
Lista najpotrzebniejszych rzeczy, dzięki którym mieszkańcy zalanych terenów będą mogli doprowadzić swoje domy do stanu używalności, jest bardzo długa. Oprócz wspomnianych ubrań, ważne są też środki czystości, wiadra i łopaty.
Stowarzyszenie "Tratwa" stara się dotrzeć z pomocą w miejsca, gdzie darów jeszcze nikt nie dostał lub dostawy były małe.
- Byliśmy już w Jelczu-Laskowicach, rozdawaliśmy tam najpotrzebniejsze artykuły, jak środki czystości i środki do dezynfekcji - mówi Elżbieta Sałacińska. - W planach mamy między innymi wyjazd do miejscowości Osiek pod Kędzierzyn-Koźle. Na początku chcemy pomóc mieszkańcom naszego województwa, którzy ucierpieli w powodzi. Potem, jeśli będą środki, ruszymy w inne rejony.
Dary na rzecz powodzian przekazało już okoł0 60 osób. Punkt jest otwarty od godz. 10 do 18. Jak zapewniają organizatorzy, zbiórka potrwa jeszcze kilkanaście dni.
Mieszkańcy Wrocławia twierdzą, że warto brać udział w takich akcjach, bo nie wiadomo kiedy karta się odwróci i to my będziemy potrzebować pomocy.
- Z chęcią przekażę coś dla powodzian, może jakieś jedzenie, czy ubrania - mówi Dominika Maćkowiak, wrocławianka.- Trzeba pomagać ludziom w potrzebie, bo kiedyś my możemy czekać na pomoc. Mam nadzieję, że wszyscy, których dotknęła wielka woda, szybko otrząsną się i zaczną normalne życie.
Dolnoślązacy chcą pomagać nawet gdy sami są w nie najlepszej sytuacji materialnej.
- Nie mam zbyt dużo pieniędzy, ale z chęcią podzielę się z innymi potrzebującymi - mówi Waldemar Kurasowski z Wrocławia.- Z nami woda jeszcze jakoś się obeszła. Ale na południu Polski ludzie przeżywają wielką tragedię. Aż strach sobie wyobrażać, co przeżywają.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
