Po ostatniej porażce we Francji ze SLUC Nancy było wiadomo, że Turów nie awansuje do kolejnej rundy pucharu. Za to Gran Canaria 2014 dzięki zwycięstwu weszła do dalszej fazy z drugiego miejsca w grupie.
To był bardzo słaby mecz TJ Thompsona
Pierwszą piłkę wygrali przyjezdni, a wynik otworzył Jim Moran trafieniem za trzy punkty. Dolnoślązacy zdobyli pierwsze punkty dopiero po trzech udanych akcjach gości. Michael Wright wykorzystał oba wolne i było 2:7. Za chwilę rzucał Justin Gray, a spod obręczy nie trafił Robert Witka. W następnej akcji skrzydłowy gospodarzy się zrehabilitował trafiając zza linii 6,25 m. Turów zaczął gonić Hiszpanów, za trzy punktowali Gray i Wysocki. Po trafieniu TJ Thompsona Turów wyszedł na prowadzenie 20:19. Kwartę zakończył celnym rzutem Krzysztof Roszyk, ustalając jej wynik na 22:21 dla gospodarzy.
Druga kwarta była równie wyrównana. Solidnie w ataku grał Wright. Na boisku pojawił się Adam Wójcik, który przywitał kibiców zgromadzonych w hali Orbita celną trójką. Jednak goście lepiej grali na deskach, a za sprawą podkoszowych manewrów Willa McDonalda i trzypunktowych akcji Tomasa Bellasa i Carrolla Jaycee'a trzymał wynik, a nawet prowadził 39:40. Wtedy Wójcika wypatrzył Gray i nasz skrzydłowy trafił półhakiem. Piłkę w ataku stracił Thompson i goście zdobyli łatwe punkty z kontry. Gray trafił za trzy, ale kwarta zakończyła się wynikiem 45:46 dla Gran Canaria.
Niewiele ponad tysiąc kibniców przyszło na mecz do Orbity
Trzecią odsłonę dobrze zaczęli goście. Rozegrał się Stipha Savane, który w drugiej połowie spotkania zdobył wszystkie swoje 10 punktów. Zgorzelczanie nieźle trafiali za trzy. Po takim trafieniu Bartosza Bochno było 52:53 dla Hiszpanów. Zawodnicy Andrieja Urlepa popełnili jednak kilka prostych błędów i goście powiększyli przewagę po trafieniu Bellasa na 57:63. Pod kosz wszedł odważnie Roszyk, zdobywając kolejne punkty. Kwarta zakończyła się wynikiem 59:63.
Ostatnia kwarta była bardzo wyrównana. Osłabł nieco lider zgorzelczan, Michael Wright. Po akcjach Witki i Wysockiego Turów doszedł przeciwnika na dwa punkty, ale klasę pokazał Carroll spokojnie punktując i pozwalając swojej drużynie na zwiększenie przewagi. Na ostatnie trzy minuty na boisku pojawił się nowy nabytek Turowa, Chris Johnson. Przy wyniku 67:75 za trzy trafił jeszcze Gray i mecz zakończył się wynikiem 70:75 dla Gran Canaria.
Na deskach lepsi byli przyjezdni
PGE Turów Zgorzelec – Gran Canaria 2014 70:75 (22:21, 23:25, 14:17, 11:12)
PGE Turów: Wright 16, Gray 12 (4x3), Roszyk 10, Wysocki 9 (1), Witka 8 (2), Bochno 8 (2)Wójcik 5 (1), Thompson 2, Wallace 0, Johnson 0, Chyliński 0.
Canaria: Carroll 15 (1), McDonald 12, Augusine 10, Savane 10, Fisher 7, Bellas 6 (2), Norris 5 (1), Kickert 4, Moran 3 (1), Sanders 3 (1).
Czytaj również:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?