Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turów Zgorzelec pokonał Panellinios Ateny 81:76 [foto]

Michał Potocki
Michał Potocki
W arcyważnym dla zgorzelczan meczu koszykarze Turowa, jednak bez TJ Thompsona, poradzili sobie z Grekami. Nie zabrakło efektownych akcji i głupich strat.

W spotkaniu nie wystąpił nowy rozgrywający Turowa, który mimo że jego poprzedni klub, grecki Ilisiakos, załatwił wszelkie formalności, nie otrzymał tzw. "listu czystości" z greckiej federacji koszykówki. Co prawda Grecy przysłali email w tej sprawie, ale bez odpowiedniego załącznika. Ciekawe, że akurat przed meczem z grecką drużyną...

Turów w Hali Orbita wyszedł na plac w składzie: Justin Gray, Bartosz Bochno, Konrad Wysocki, Robert Witka i Michael Wright. Panellinios BC Ateny rozpoczął spotkanie piatką: Roderick Blakney, Georgios Kalaitzis, Devin Smitch, Britton Johansen i Ian Vougioukas.

Gray zaliczył 11 asyst


Mecz rozpoczął się od straty Graya i wsadu Johansena. Za trzy punkty trafił Blakney i Johansen. Celnymi osobistymi odpowiedział Wysocki. Przy stanie 7:2 dla gości Andriej Urlep wziął czas dla swojego zespołu. Po krótkiej reprymendzie gra Dolnoślązaków poprawiła się. Dwa razy zza linii 6,25 m. punktował Wysocki, akcję 2+1 przeprowadził Wright i było tylko 11:12 dla przyjezdnych, a po trójce Witki gospodarze wyszli na prowadzenie 14:12. Świetnie do kolegów dogrywał Gray, notując w pierwsze siedem minut 11 asyst. Z dystansu trafił Charalampidis, a reszta ateńczyków była bardzo skuteczna spod kosza, ale za trzy trafił znów Witka, a z wolnych punktował Wright. Kwartę zakończył kontrą Krzysztof Roszyk, zdobywając 26. punkt dla swojej drużyny przy 20. dla gości.

W drugiej kwarcie gospodarze dalej grali konsekwentnie w ataku i mocno w obronie. Na boisku pojawił się nowy skrzydłowy Turowa, Brandon Wallace, a w 14. minucie publiczność zgromadzona w Orbicie powitała brawami Adama Wójcika. Dwa razy z dystansu trafił Chyliński, za trzy punktował również Roszyk i choć w greckich szeregach rozegrał się Charalampidis, nie uchronił swojego zespołu od 11-punktowej straty przy wyniku 40:29. Po kolejnych dwóch punktach Roszyka i Wallace'a goście wzięli czas. Tuż przed końcową syreną z dystansu zapunktował Chyliński i na przerwę drużyny schodziły przy stanie 49:39 dla Turowa.

Wright miał świetną skuteczność z gry


Początek drugiej połowy należał do Panelliniosu, który rzucił się do odrabiania strat. Ciężar gry wziął na siebie Charalampidis, który raz po raz trafiał za trzy i z półdystansu. Ateńczycy zacieśnili obronę, a zgorzelczanie nie byli już tak skuteczni z dystansu. Po udanym dwutakcie Blakney'a i wolnych Charalampidisa przyjezdni odrobili cztery punkty na 51:45. Po kolejnej trójce greckiego obrońcy było już 56:54 na minutę przed końcem kwarty. Znów z końcowa syreną punkty zdobyli gospodarze, gdy rzut Wrighta dobił Wallace. Po trzydziestu minutach gry tablica wyświetliła wynik 61:56 dla Turowa.

Przez pierwsze trzy minuty ostatniej kwarty punktowali tylko zgorzelczanie, powiększając przewagę do 13 oczek. Spod kosza i z osobistych skuteczny był Wright, a z dystansu trafiał Wysocki. Johansen próbował podnieść Greków do walki, ale na skutecznych w ataku gospodarzy jego punkty nie wystarczyły. Jednak zawodnicy Turowa rozluźnili się i popełnili kilka szkolnych błędów przy wyprowadzaniu piłki. Wysocki dwa razy fatalnie wznawiał grę spod swojego kosza, podając w ręce przeciwników, którzy kryli zgorzelczan bardzo ostro. Cztery minuty przed końcem spotkania było 71:58 dla Turowa, a już na kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem zrobiło się 79:76. Na szczęście Polak z niemieckim paszportem nie został antybohaterem wieczoru, punktując z linii rzutów wolnych i ustanawiając wynik spotkania na 81:76.

Obie drużyny uzyskały wysoki procent rzutów z gry, Turów 55 proc. za dwa, 42 proc. za trzy i 73 proc. z wolnych, a Panellinios kolejno 58, 43 i 76 proc. Walkę na tablicach wygrali gospodarze 27:23.

Kibice mogli mieć zastrzeżenia do fatalnych strat Wysockiego, ale trafił 5 trójek


Świetnie zagrał Wysocki, trafiając pięć trójek na osiem rzutów oraz Wright, notując wysoką skuteczność 75 proc. z gry i tyle samo z wolnych. Gray świetnie znajdował na boisku kolegów, zaliczając 11 asyst. Najwięcej punktów dla Panelliniosu zdobył Charalapidis, bo aż 30, w tym 5 trójek i 9 na 9 z linii rzutów osobistych.

Zgorzelczanie przedłużyli szanse na awans do kolejnej rundy Pucharu Europy.

PGE Turów: Wysocki 22 (5), Wright 21, Chyliński 8 (2), Roszyk 8 (1), Witka 8 (2), Wallace 7, Gray 5 (1), Wójcik 2, Bochno 0.

Panellinios: Charalampidis 30 (5), Johnsen 12 (2), Blakney 10 (2), Smith 9, Ostojic 6, Vougioukas 4, Papamarios 3 (1), Davis 2, Xanthopoulos 0, Kalaitzis 0.


Czytaj również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto