Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ślęza Wrocław przegrała, Energa Toruń w Pucharze Polski

Mat. prasowe
Koszykarki Ślęzy Wrocław przegrały mecz 13. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet z Energą Toruń 65:78 i zakończyły pierwszą rundę spotkań EBLK z bilansem ośmiu wygranych i czterech porażek.

W początkowym fragmencie spotkania zawodniczki Energi Toruń szybko wyszły na prowadzenie, zdobywając dziewięć punktów bez odpowiedzi rywalek. Wrocławianki źle wystartowały, pudłując sześć pierwszych rzutów, popełniając straty i proste przewinienia.

Gospodynie miały spore problemy ze znalezieniem odpowiedniego rytmu gry, co pozwalało Enerdze kontrolować wydarzenia boiskowe pomimo gorszej niż na początku spotkania skuteczności. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 11:18 dla torunianek.

Druga kwarta meczu zaczęła się od niecelnych rzutów i strat po obu stronach. Szybciej z tej wymiany pomyłek zrezygnowała Ślęza, za sprawą Taisii Udodenko oraz Lei Miletić dokładając cztery punkty, po których trener Stefan Svitek natychmiast poprosił o czas na odzyskanie koncentracji. Time-out przyniósł krótkotrwały efekt, bo jedynie w postaci dwóch punktów Emilii Tłumak. Inicjatywa wciąż była po stronie gospodyń i udało się zmniejszyć straty do zaledwie jednego punktu. Koszykarki Ślęzy próbowały odrabiać straty, ale przeciwniczki zawsze miały gotową odpowiedź. Gdy gospodynie zbliżały się na dwa-cztery punkty, w kolejnej akcji goście powiększali swój zapas punktowy. W drugiej kwarcie ostatnie słowo należało jednak do Ślęzy, dzięki czemu do przerwy różnica pomiędzy obiema drużynami wynosiła cztery oczka.

Po przerwie koszykarki 1KS-u utrzymywały dystans do swoich rywalek, ale nie potrafiły wykorzystywać dobrych momentów w obronie do przechylenia szal wyniku na swoją korzyść. Cały czas brakowało jednego-dwóch dobrych posiadań z rzędu aby dogonić, a następnie przegonić Energę. Zawodniczki z Wrocławia wiedziały, że nie mogą sobie pozwolić na to, aby ich przeciwniczki odskoczyły na bezpieczny dystans i musiały wreszcie dołożyć kilka punktów bez odpowiedzi torunianek. Misja zakończyła się powodzeniem, najpierw trafiła Cierra Burdick, następnie udało się zatrzymać Melissę Diawakanę. Na trzy i pół minuty przed końcem trzeciej kwarty zrobiło się 46:49 i losy spotkania wciąż były otwarte.

Niecałą minutę później, po udanych akcjach Terezii Palenikovej oraz błędach koszykarek Energi było już 49:50, lecz z kłopotów po raz kolejny wyciągnęła swoje koleżanki ich kapitan. Emilia Tłumak trafiła bardzo ważną trójkę, w ostatnich momentach trzeciej odsłony pięć punktów dołożyła inna była koszykarka Ślęzy - Agnieszka Skobel i przyjezdne znów kontrolowały to, co działo się na parkiecie.

Na sześć minut przed końcem spotkania zawodniczki Stefana Svitka prowadziły piętnastoma punktami, co przy słabej dyspozycji rzutowej Ślęzy praktycznie zapewniło Enerdze zwycięstwo. O to, aby dwa punkty zgarnęła Energa zadbała ostatecznie Kunek, która trójką odpowiedziała na celny rzut dystansowy Cierry Burdick oddany na trzy minuty przed końcową syreną. Ostatnie momenty nie zmieniły niczego w obrazie spotkania, w którym Ślęzie przez niemal 40 minut cały czas czegoś brakowało.

Porażka wrocławianek w 13. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet oznacza, że Ślęza Wrocław pierwszą rundę spotkań kończy na szóstym miejscu w tabeli.

Ślęza Wrocław - Energa Toruń 65:78 (11:18, 20:17, 20:23, 14:20)
Ślęza: Burdick 19, Palenikova 10, Kastanek 9, Colson 8, Szybała 6, Udodenko 6, Miletić 4, Dobrowolska 3, Marciniak 0.
Energa: Kunek 21, Begić 12, Tłumak 11, Svaryte 10, Stankiewicz 9, Skobel 7, Diawakana 6, Fields 2, Trzeciak 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto