W zeszłym roku konstruktorzy z PWr zajęli 17. miejsce w tych zawodach. Teraz mają apetyty na wyższa lokatę.
- Zbudowaliśmy nowy model. Przenieśliśmy punkt podparcia na tył, kadłub jest metalowy i skrzydła również maja inny kształt - mówi Artur Zolich, odpowiedzialny za aerodynamikę modelu. - W tym roku zmieniły się trochę warunki, np. nie można już używać niektórych tworzyw jak kevlar. My zastosowaliśmy drewno, metal i styropian - wyjaśnia.
Samarama waży 5,5 kg, ma 2,4 m rozpiętości i 2,21 m długości. Napędzana jest dwukonnym, spalinowym silnikiem O.S. Max 61FX. Spala 100 ml paliwa na 5 min. Jej zbiornik ma pojemność 150 ml. Może unieść nawet 13 kg ładunku. Sterowana jest drogą radiową.
16 lutego, jeśli pogoda pozwoli, wrocławski model pierwszy raz wzbije się w powietrze. Na razie pomyślnie przeszedł symulacje komputerowe. Pojutrze zostanie wysłany do USA, studenci wezmą udział w zawodach 5-7 marca.
Kraksy zdarzają się często
Zawody SAE Aero Design West mają trzy etapy, za każdy przyznawane są punkty. Najpierw studenci musieli wysłać do Stanów raport i dokumentację. Na miejscu czeka ich jeszcze ustna prezentacja. Trzecim etapem jest trzyminutowy lot. Za każdy funt ładunku drużyna dostaje 4 punkty. Modele mogą maksymalnie wzlecieć z 55 funtami, ale jeszcze żadnemu nie udało się aż tyle unieść. Lot zaliczony jest jedynie w przypadku udanego lądowania.
- Kraksy zdarzają się bardzo często, bo osiągi są bardzo wyśrubowane. Często łamią się skrzydła albo przeładowane modele nie łapią poziomu i rozbijają się przy lądowaniu - przyznaje Zolich.
Inicjatywa pasjonatów lotnictwa z politechniki wspierana jest przez ich uczelnię, bo materiały i koszt udziału w imprezie grupo przekracza studencką kieszeń. W tym roku Jet Stream znalazł sponsora i kilku darczyńców.
Wsparcie uczelni**i sponsorów**
- Komisja, która rozpatruje wnioski studentów o dofinansowanie ich inicjatyw, jednogłośnie poparła zespół Jet Stream. Oni mają pomysł, my dajemy im skrzydła - mówi Michał Skalny, kierownik działu studenckiego Politechniki Wrocławskiej, który nadzoruje prace młodych inżynierów. - Osobiście uważam, że lepiej przeznaczyć pieniądze na cel, który pozwala studentom realizować marzenia i rozwijać się, niż finansować kolejny koncert w ramach studenckiej imprezy. W tym roku politechnika przeznaczyła na projekt 20 tys. zł. - dodaje.
Uczelnia wspiera młodych inżynierów, ponieważ mogą przyciągnąć innych zdolnych studentów o podobnych zainteresowaniach i promują tym samym politechnikę. W zeszłym roku jednego z członków Jet Stream na zawodach "wyłowiła" i zatrudniła duża polska firma.
W SAE Aero Design West największe sukcesy odnoszą Amerykanie, dobrze radzą sobie również Brazylijczycy. Do walki w tym roku pierwszy raz włączyły się również Indie. Z polskich ekip najwyższą lokatę zajęli dotychczas poznaniacy (8 miejsce), w zawodach startują również zespoły z Rzeszowa i Warszawy.
W tym roku w konkursie biorą udział 44 drużyny. Zawody współorganizuje firma Lockheed Martin, producent samolotów F-16.
Czytaj również:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?