Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego przerywa milczenie w sprawie listu Dybczyńskiego

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
Profesor Bojarski: Spowiedź doktora Dybczyńskiego jest niewiarygodna, niepełna i krzywdząca dla wszystkich uczciwych i oddanych uczelni ludzi.

Po publikacji w mediach listu otwartego politologa Andrzeja Dybczyńskiego na Uniwersytecie Wrocławski zawrzało. Zarzucał uczelni m.in.: kolesiostwo, feudalną strukturę, socjalistyczną biurokrację, nieudolność Senatu (Zobacz: Burza na UWr po liście Dybczyńskiego). Kolejni przedstawiciele środowiska akademickiego zabierali głos na łamach prasy, wśród nich: dr Krawczyk, prof. Marcinkowski, prof. Hartman.

Rektor Uniwersytety Wrocławskiego, Marek Bojarski, nie chciał komentować wypowiedzi swoich pracowników:

- Debata na temat uniwersytetu jest możliwa. Wolałbym, żebyśmy dyskutowali wewnątrz uczelni. Ale nikomu nie zabraniam zabierać głosu w inny sposób - mówił Bojarski.

W końcu opublikował na stronie uni.wroc.pl oficjalne stanowisko. Przyznaje, że w polskiej nauce nie jest najlepiej.

Rektor stwierdza: "Niedofinansowany, źle zorganizowany system oraz niedostosowana do wymogów współczesności formuła funkcjonowania uczelni sprawia, że wyjątkowo trudno mierzyć się nam ze światowymi potęgami."

Marek Bojarski zauważa problemy skostniałej struktury uczelni, która zagraża jedności Uniwersytetu Wrocławskiego:

"Stary pruski uniwersytet przestaje być ciałem wspólnotowym, wewnętrzne napięcia i podziały, będące wynikiem nieporozumień i stereotypów pielęgnowanych przez lata, rozsadzają go od środka."

Marek Bojarski poddaje w wątpliwość, czy aby na pewno prasa jest najlepszym miejscem debaty:

"Zachodzę więc w głowę, dlaczego pomimo tak wielu możliwych okazji do dialogu, dyskusja o istotnych sprawach dla uczelni prowadzona jest w mediach. Mam uzasadnione podejrzenia, że interes uczelni nie jest dla uczestników tej medialnej zawieruchy najważniejszy."

Rektor zapewnia, że instytucje państwowe, takie jak Najwyższa Izba Kontroli, na bieżąco kontrolują uniwersytet. Jednocześnie zauważa, że kontrolerzy ocenili najwyżej wydziały: historyczno-pedagogiczny i filologiczny, które prof. Marcinkowski z wydziału informatycznego w ramach medialnej debaty nazwał "garbem" uczelni (Zobacz:**Dwa Uniwersytety. Do Pana Doktora Dybczyńskiego**.

Bojarski ustosunkował się również bezpośrednio do inicjatora medialnej dyskusji na temat uniwersytetu (Zobacz: Jestem baronem. Nie chcę dłużej żyć w średniowieczu):

"Spowiedź doktora Dybczyńskiego jest niewiarygodna, niepełna i krzywdząca dla wszystkich uczciwych i oddanych uczelni ludzi. Myślę, że wyniki audytu na Wydziale Nauk Społecznych pokażą,  jak wygląda odarty z emocji obraz tego fragmentu UWr. Niezależnie od tego faktu zainicjowałem procedurę powołania komisji etyki, która oceniać będzie ewentualne nieprawidłowości."

Swoją wypowiedź rektor puentuje krótko: "Póki spieramy się o przyszłość, wciąż zależy nam na tym naszym starym, dobrym uniwersytecie". (Zobacz: Rozmawiajmy!)


Zobacz też:

Ferie 2011 we Wrocławiu Zmień swoje drogowe miasto Photo Day - serwis
Kąpieliska i baseny we WrocławiuRozkład jazdy MPK WrocławDzieje się we Wrocławiu

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto