Wrocławska Sorbona bez politechniki?

Wrocławskie szkoły wyższe utworzą federację pod jednym szyldem. Akademia Medyczna, Akademia Wychowania Fizycznego, Uniwersytet Ekonomiczny, Uniwersytet Przyrodniczy i Uniwersytet Wrocławski podpisały tzw. Deklarację Pawłowicką.

- Zakłada ona dostosowanie wrocławskich uczelni do standardów zachodnich i możliwość prowadzenia interdyscyplinarnych badań. Wspólne działania oznaczają również podniesienie poziomu kształcenia - mówi Małgorzata Wanke-Jakubowska, rzecznik Uniwersytetu Przyrodniczego, na którym powstał pomysł federacji uczelni.

W praktyce wyglądałoby to tak, że przedmiotów powtarzających się na kilku kierunkach w szkołach wyższych, np. logiki czy statystyki mogliby uczyć ci, którzy rzeczywiście się w tych dziedzinach specjalizują. - Na przykład na Akademii Medycznej matematyki rzeczywiście uczyłby matematyk - tłumaczy Wanke-Jakubowska.

O dziwo, w gronie uczelni, które 2 lutego podpisały deklarację o współpracy, brakuje Politechniki Wrocławskiej.
- 3 lutego, a więc dzień po fakcie, dotarło do nas pismo, że takie porozumienie uczelni miało miejsce. Nie odebraliśmy wcześniej żadnego zaproszenia do takiej federacji - twierdzi Andrzej Charytoniuk z biura prasowego Politechniki Wrocławskiej.

Czy zaproszenie w ogóle zostało wysłane? Tego nie wiadomo. W biurze prasowym Uniwersytetu Przyrodniczego nie uzyskaliśmy żadnych informacji na ten temat, a rektor uczelni jest za granicą.

Z kolei rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, Marek Bojarski w braku politechniki w gronie sygnatariuszy deklaracji nie widzi nic dziwnego.

- Oburzenie przedstawicieli politechniki to zwykła nadwrażliwość. Inicjatywa utworzenia wspólnej deklaracji wyszła od kilku uczelni, ale nie zamykamy się na inne uczelnie. Dołączają do nas kolejne i jeśli politechnika też się na to zdecyduje, nie będziemy mieli nic przeciwko - wyjaśnia Marek Bojarski.

Czytaj też:

• Tared upada, rusza wrocławski indeks