Przy każdym okazie stał dumny właściciel, który z chęcią opowiadał o swoim cacku.
- Mój samochód to Rolls-Royce Silver Shadow, rocznik 80. - wyjaśnia Tomasz Kozłowski z Torunia.- Pojemność silnika to 6 tys.750 metrów sześciennych. Moc od początku istnienia firmy jest okryta tajemnicą, ale trzeba przyznać, że jest w zupełności wystarczająca. Autem niestety nie da się jeździć do pracy, lepiej przyjechać na taki zlot, jak ten dzisiejszy.
Wśród miłośników ekskluzywnej marki aut zjawili się zarówno Polacy, jak i goście z zagranicy. Niezależnie od narodowości, wszystkich łączyła miłość do marki i ogromna wiedza o ukochanym samochodzie.
- Silver Shadow był pierwszym modelem samochodu, który przyniósł fabryce zyski. Wcześniej Rolce-Royce'y były produkowane dla prestiżu i kupowała je garstka bogatej klienteli, a fabryka główne zyski osiągała z produkcji silników lotniczych - wyjaśnia Włodzimierz Sadowski z Warszawy.
Zgromadzony tłumik zainteresowanych wrocławian z nutką zazdrości spoglądał w stronę zabytkowych maszyn.
- Auta piękne, ale na jazdę po Wrocławiu chyba się nie nadają - mówi Marcin Babiak, wrocławianin.- Osobiście wystarczyłoby mi, że taki piękny okaz stałby w moim garażu i mógłbym nim nacieszyć oczy. Tylko od czasu do czasu wyciągałbym go na ulicę i robił honorową rundkę po osiedlu, albo wybrał się na wycieczkę za Wrocław dodaje.
Zlot Samochodów Rolls Royce i Bentley jest we Wrocławiu organizowany po raz drugi. W ramach imprezy w sobotę, 26 czerwca na wrocławskim Rynku odbędzie się konkurs elegancji, impreza zaczyna się o godz. 15. Pełen program wydarzenia i informacje na temat klubu miłośników zabytkowych samochodów znajdziecie tutaj
Czytaj też
:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?