Miasto przygotowuje się do przejęcia Śląska Wrocław. Odkręcą dla klubu finansowy kurek?

Zobacz też: Śląsk - Lech. Transmisja na żywo online, tv, 14.09.2013. Gdzie obejrzeć mecz?

Miasto Wrocław do tej pory posiadało 48 proc. udziałów. W ciągu ostatnich dwóch lat przekazano 28 mln złotych. Część tej kwoty (12,5 mln złotych) klub otrzymał w ramach pożyczki udzielonej przez miasto, a zaaprobowanej przez Radę Nadzorczą, w której w większości zasiadają przedstawiciele spółki Solorza. Połowa z tych 12,5 mln złotych miała zostać miastu zwrócona. Tak się jednak nie stało.

- W takiej sytuacji można albo skierować sprawę do komornika, ale byłoby to niekorzystne z punktu widzenia funkcjonowania klubu, albo można wystąpić do sądu i to miasto Wrocław za moim pośrednictwem uczyniło - mówił na konferencji prasowej Jacek Masiota, mecenas wynajęty przez władze Wrocławia na okoliczność tej sprawy i specjalizujący się w prawie dotyczącym spółek sportowych.

Co dalej?

Chodzi więc o wyznaczenie zarządcy przymusowego.

- Zadaniem zarządcy przymusowego będzie wycena przedsiębiorstwa i sprzedać je w drodze licytacji - dodaje Masiota. - Mamy jeden cel: miasto dąży do tego, aby z jednej strony móc zaspokoić swoją wierzytelność, a z drugiej nabyć przedsiębiorstwo Śląska Wrocław, a w drodze sukcesji generalnej razem z licencją, zawodnikami, prawem do nazwy, a w drodze transakcji bezgotówkowej w zamian za swoją wierzytelność nabyć klub.

W tym celu Wojskowy Klub Sportowy powołał Wojskowy Klub Sportowy S.A, spełniający wymogi członkostwa w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej.

Po ustabilizowaniu sytuacji zarządczej, finansowej i sportowej WKS-u władze Wrocławia poszukają nowego inwestora, który docelowo w całości przejmie Śląsk Wrocław. Zanim jednak to nastąpi, to właśnie miasto Wrocław będzie większościowym (99 proc.) akcjonariuszem Śląska Wrocław. Pozostały jeden procent udziałów należałby do Wojskowego Klubu Sportowego S.A.

Jest nadzieja dla Śląska

- Tym samym odkręcimy kurek finansowy dla Śląska Wrocław, bo już w tej chwili mamy zgłoszenia od potencjalnych firm, które mogłyby stać się mniejszościowymi udziałowcami i wspierać klub jako sponsorzy - wyjaśniał na konferencji prasowej prezydent Rafał Dutkiewicz.

Oczywiście w każdej chwili Bithell Holdings może dofinansować Śląsk Wrocław kwotą 12,5 mln, niezbędną do spłacenia zadłużenia zatrzymując toczące się procedury.  Czy jest możliwość, że Bithell Holdings lub jakakolwiek inna firma stanie się wyłącznym właścicielem klubu? Teoretycznie tak, ale po pierwsze, musiałaby przebić w licytacji miasto. Po drugie, żeby uzyskiwać profity z posiadania klubu, trzeba mieć także spółkę, spełniającą wymogi Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Po trzecie, wartość Śląska szacuje się obecnie na kilka milionów złotych. Ktoś, kto miałby zapłacić więcej niż 12,5 mln, po prostu by przepłacał. A ponadto trzeba mieć 10 mln złotych rocznie, żeby Śląsk utrzymać.

Prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiedział też, że gdy dojdzie już do całkowitego przejęcia Śląska Wrocław przez miasto zostanie spłacony dług wobec piłkarzy (9 mln złotych).

Na konferencji prasowej zastrzeżono, że to pierwszy i ostatni publiczny komentarz w tej sprawie przed ogłoszeniem wyroku w tej sprawie.

Zobacz też: Kibice Śląska Wrocław nawołują do bojkotu Solorza?