Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Life in a Day na YouTube z polskimi napisami [wideo]

Arek Gołka
Arek Gołka
"Life in a Day" to niezwykły film, złożony z wielu sekwencji nakręconych jednego dnia przez internautów z całego świata. 28 stycznia o godz. 19 zobaczymy go na YouTube z polskimi napisami.

Zastanawiałeś się kiedyś, jak bardzo dzień z Twojego życia różni się od dnia innych mieszkańców planety? Możesz się tego dowiedzieć dzięki najnowszemu eksperymentalnemu projektowi YouTube - "Life in a Day". Ten 90-minutowy film zawiera krótkie sekwencje, nagrane przez internautów z całego świata 24 lipca 2010 r. Znalazło się w nim łącznie kilkadziesiąt tysięcy nagrań, za reżyserię i produkcję odpowiadają Ridley Scott (reżyser kultowych filmów "Obcy - ósmy pasażer Nostromo", "Łowca androidów" czy "Gladiator") i Kevin MacDonald (wyreżyserował m.in. "Jeden dzień we wrześniu", "Ostatni król Szkocji" oraz "Wróg mojego wroga"). 

Premierę "Life in a Day" mogliśmy zobaczyć na YouTube w nocy, 28 stycznia, o godz. 2:00. Film był też pokazany podczas festiwalu Filmowego Sundance w USA.
Powtórkę z polskimi napisami będzie można obejrzeć dzisiaj o godz. 19 na kanale Youtube.com/lifeinaday.

Internauci, biorący udział w tym projekcie, filmując swoje życie mieli odpowiedzieć na cztery pytania: "czego się najbardziej boisz?", "jaka jest zawartość Twojej torebki?", "co kochasz?" oraz "czym Cię najłatwiej rozśmieszyć?". Dzięki temu w filmie znalazło się całe spektrum emocji ludzi z różnych stron świata.

"Life in a Day" został poszatkowany na poszczególne nagrania, ale całość nie sprawia przez to chaotycznego wrażenia. W zapowiedzi filmu zobaczymy m.in. dziewczynkę w wielkim kasku tworzącą szczyt ludzkiej piramidy, indyjskiego chłopca roznoszącego gazety czy mężczyznę opowiadającego krótko o swoim samopoczuciu w trakcie leczenia w szpitalu.

Twórcy "Dnia z życia" twierdzą, że ich produkcja dobitnie pokazuje, że tak naprawdę - niezależnie od rasy, narodowości, wieku czy płci - tak bardzo nie różnimy się od siebie.

- Oglądając kolejno te poszczególne klipy, uderzyło mnie to, jak bardzo wszyscy jesteśmy do siebie podobni. Są w filmie narodziny i śmierć, choroby, nadzieja, dzieci i miłość, a także złość. To zjawiska uniwersalne - mówi w wywiadzie na YouTube producent filmu Kevin MacDonald. - Film jest szczery i niesamowicie prosty w swoim przekazie, to decyduje o jego wartości i pięknie - ocenia.

Na specjalny adres mailowy zostało nadesłanych aż 80 tys. klipów ze 197 krajów w 45 językach, co zdecydowanie przekroczyło oczekiwania inicjatorów akcji. Ogrom materiału filmowego sprawił, że Scott i MacDonald sięgnęli przy selekcji po pomoc innych reżyserów, studentów szkół filmowych i specjalistycznego systemu, odnajdującego konkretne treści. Wybór scen do filmu trwał dwa miesiące.

- Po całym dniu oglądania ponad dwustu nagrań czujesz się jak terapeuta, przygnieciony nieco natłokiem różnych emocji i informacji. Jesteś wykończony - zauważa w tym samym wywiadzie Joe Walker, jeden z reżyserów. - Przed nami stało naprawdę trudne zadanie połączenia osobnych części w jedną całość. Fascynująca przygoda - dodaje.



Czytaj też:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto