Bilet parkingowy zachowaj przez pięć lat

Na wydrukowanym bilecie parkingowym, sygnowanym przez Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, możemy przeczytać krótką informację: "Wydruk umieścić w sposób widoczny za\ przed szybą. Zachować 5 lat licząc od końca roku kalend.". Kierowcy zazwyczaj pamiętają o zostawianiu biletu za przednią szybą auta, by uniknąć mandatu, który wynosi 50 zł. Później zazwyczaj go jednak wyrzucają, tak jak skasowany bilet MPK.

Niewiele osób zwraca uwagę na zapis o konieczności przechowywania kwitu aż pięć lat. Tymczasem, w przypadku konieczności udowodnienia przed sądem, że zapłaciliśmy za parkowanie, bilet jest jedynym dowodem transakcji.

Bilet jak rachunek
- W przypadku mandatów za parkowanie obowiązują przepisy kontroli skarbowej, a bilet należy zachować jak każdy inny rachunek - przez pięć lat - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa ZDiUM Wrocław. - Wszędzie mogą się zdarzyć pomyłki. Informacja o mandacie nie musi być dostarczana do rąk kierowcy i wystarczy, że znajdzie się za wycieraczką. Bilet stanowi jedyną gwarancję reklamacji. W interesie kierowców jest, by wydruk z parkometru przechowywać przez pięć lat - dodaje.

Wszystko dlatego, że - według prawa - mandaty za nawet najpoważniejsze przewinienia drogowe przedawniają się**po trzech latach, ale za nieuregulowany postój na płatnym parkingu - dopiero po pięciu.

Kiedyś sądy administracyjne, nawet w tym samym mieście, wydawały w sprawie legalności takich mandatów różne decyzje. W końcu po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich Naczelny Sąd Administracyjny orzekł o legalności kar nałożonych w wyniku doręczenia za wycieraczkę.

Tak samo powinno się na wszelki wypadek przechowywać paragony fiskalne i rachunki, które jednak po kilku miesiącach blakną i zostaje nam pusta kartka papieru. Trzeba je więc kserować, by móc udowodnić swoje racje. Jak to jest przy biletach parkingowych?

- Bilety te są drukowane na specjalnego rodzaju papierze i nie powinny blaknąć. Jeśli konkretny bilet zrobił się mało czytelny, wtedy zwracamy się z prośbą o pomoc do firmy drukującej je dla ZDiUM-u - wyjaśnia Mazur.

Pamiętaj! Wydruk musi być widoczny

Biletu za parkowanie lepiej nie gubić, ponieważ parkomat nie wydrukuje duplikatu. Warto też zwrócić uwagę na widoczność biletu. Jeżeli wydruk z parkometru za przednią szybą auta nie będzie wystarczająco widoczny dla kontrolerów, zostanie on potraktowany jako brak opłaty za parkowanie. Oczywiście, tak samo postój po upływie czasu określonego na tym wydruku jest równoznaczny z brakiem opłaty za parkowanie. Właściciela auta ustala się na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu, na który kontroler wystawia zawiadomienie o pobraniu mandatu.

Wrocławscy kierowcy mają na temat takiego rozwiązania wyraźnie wyrobioną opinię.

- Szczerze mówiąc, to pierwsze słyszę o konieczności trzymania biletów parkingowych aż przez pięć lat -  mówi stanowczo Jacek, parkujący regularnie na placu Solnym i pracujący w pobliskim banku. - To jakiś kretynizm, u mnie wydruki za parkowanie zawsze lądują w koszu, jak tylko odjadę z parkingu. Korzystam z parkomatów codziennie, nie zamierzam tych świstków kolekcjonować - dodaje.

Polska to kraj paradoksów, a martwe przepisy są naszą narodową specjalnością.

- Po co funkcjonują takie przepisy? Nie miałem o tym pojęcia, przecież to nieżyciowe rozwiązanie - zauważa Jan Marszałowicz, wrocławski kierowca. - Ja tam bilet po użyciu od razu wyrzucam, nie mam w domu osobnego pokoju na ich składowanie. Jest to kolejny martwy przepis.

Zobacz także:

• Zmiany w zasadach parkowania w centrum
• Parkowanie według wrocławian
• Znaj przepisy i parkuj!
• Parkingowi oszuści wyłudzają pieniądze

**

**