Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Amfibia i tysiące worków z piaskiem - wielka fala zbliża się do Oławy [wideo]

Monika Dubec
Monika Dubec
Mieszkańcy Starego Otoku i Starego Górnika czekają na wielką falę. Odmówili jednak ewakuacji. Do Wrocławia kulminacyjna fala dotrze w piątek rano.

We Wrocławiu kulminacyjna fala spodziewana jest w piątek rano.

Poziom wody w Odrze na Dolnym Śląsku cały czas się podnosi. Aby rzeka nie zalała Wrocławia i zatrzymała się miedzy wałami, od rana zalewany jest polder Lipki-Oława. W efekcie zalane będą dwie miejscowości pod Oławą: Stary Górnik i Stary Otok. Mieszkańcy już ustawiają worki z piaskiem i wywożą zwierzęta z gospodarstw.

- Mieszkam najbliżej wody i boję się, co z nami będzie. Co się dało, to już wyniosłem w domu na górę. Mam też wyłożone worki z piskiem wzdłuż ogrodzenia przed domem. Teraz tylko obserwuję wodę - mówi Lesław Nowak ze Starego Górnika.

Mieszkańcom pomagają żołnierze i strażacy. Ich prace koordynują lokalne władze.
- Szacujemy, że fala będzie tu jutro (czwartek) między godz. 16 a 17. Poziom wody może wtedy wynieść na wodowskazie w Oławie 7,40 cm, czyli 20 cm mniej niż w 1997 roku - wyjaśnia Marek Szponar, starosta oławski.

Podoławskie miejscowości odwiedził rano wojewoda dolnośląski, który niestety dobrych informacji dla mieszkańców nie miał.

- Niestety, jak się okazje, fala w tej części Odry może być wyższa, niż zapowiadano - informuje Rafał Jurkowlaniec. - Sytuację pogarsza też fakt, że Czesi zaczęli spuszczać wodę ze swoich zbiorników retencyjnych. Pewnie wszystkich domów w tych miejscowościach nie zaleje, ale drogi dojazdowe na pewno tak. Dlatego namawiamy ludzi do ewakuacji. Niewykluczone, że przez kilka dni nie będą mieli prądu i wody - dodaje.



Mieszkańcy tych miejscowości nie chcą jednak się ewakuować.
- Na razie zostajemy w domu. Nie chcemy się nadmiernie denerwować, bo to na pewno na dobre nam nie wyjdzie. Przygotowani jesteśmy na wszystko. Teraz robię jedzenie na kilka najbliższych dni, żebyśmy jakoś przetrwali ten trudny czas - opowiada Teresa Buch. - Miejmy jednak nadzieję, że nie będzie aż tak źle.

Dla tych, którzy jednak będą chcieli się ewakuować, przygotowano miejsca w szkole w Bystrzycy. Natomiast ci, co zostaną w domach, będą mieli zapewnioną pomoc wojska. Z tego też powodu ściągnięto tu amfibię.


Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto