Ewakuacja dwóch dolnośląskich miejscowości

W ostatnim czasie bardzo pogorszyła się sytuacja, szczególnie na terenie środkowej i górnej Odry. We Wrocławiu fala kulminacyjna spodziewana jest w piątek (21 maja) rano, ok. godz. 6. Najbardziej niepokojące jest to, że od środy w naszym rejonie mają pojawić się silne i gwałtowne opady.

- Miejscami mogą wynieść nawet 30 mm na metr sześcienny. To spowoduje, że we Wrocławiu Odra wystąpi z koryta i zatrzyma się między wałami przeciwpowodziowymi. Taki stan może trwać przez najbliższy weekend - wyjaśnia Ryszard Kosierb, dyrektor IMGW we Wrocławiu.

Aby zmniejszyć falę kulminacyjną na rzece zmniejszono zrzuty z dwóch zbiorników na Nysie. Dodatkowo w środę o godz. 8 wylana ma też być woda na polder zalewowy Lipki-Oława. Stąd ewakuacja kilkudziesięciu rodzin koło Oławy.

- Mieszkańcy Starego Otoku i Starego Górnika już są poinformowani o porannej ewakuacji. Chcemy, żeby przebiegała ona w sposób uporządkowany, a mieszkające tam rodziny zdążyły zabrać swoje najcenniejsze rzeczy i zabezpieczyć dobytek - mówi Rafał Jurkowlaniec, wojewoda dolnośląski. - Poza tym pewnie bardzo szybko zalane zostaną drogi dojazdowe, co później utrudni sprawną ewakuację. Zapewniam jednak, że domy będą chronione przed grabieżą przez odpowiednie służby - dodaje.

Jak się dowiedzieliśmy, oprócz wspomnianych miejscowości najprawdopodobniej zalana ma zostać także budowa Mostu Wschodniego na trasie Łany-Bielawa-Długołęka, o czym wykonawca został już poinformowany.

Stan wód w dolnośląskich rzekach na bieżąco monitoruje Wojewódzkie Centrum Kryzysowe

Polder zalewowy Lipki-Oława zajmuje ok. 35 tys. hektarów (po jego zalaniu woda może sięgać do wysokości 50 cm). Kolejnymi zbiornikami, które mają być w najbliższych dniach zalane, to poldery: Wizarowice i Oławka.

Czytaj też:

• Stany alarmowe na Odrze przekroczone
• Pogotowie przeciwpowodziowe we Wrocławiu i okolicy