American Film Festival po raz 6. – American Film Festival fajnie, powoli się rozwija – mówił Roman Gutek, dyrektor festiwalu i prezes Stowarzyszenia Nowe Horyzonty podczas gali otwierającej imprezę.
– Zdobyliśmy zaufanie publiczności, sprzedajemy coraz więcej biletów i karnetów, coraz więcej osób w amerykańskiej i polskiej branży filmowej dowiaduje się o nim – dodał. – Pokazujemy filmy wielkich wytwórni, jak Kryzys to nasz pomysł z Warner Bros., na branżowe wydarzenia zapraszamy dystrybutorów, którzy oglądają filmy w produkcji i decydują, czy je wesprą. Magazyn MovieMaker zaliczył nas do grona 25 najfajniejszych festiwali świata – stwierdził.
Urszula Śniegowska, dyrektor artystyczna American Film Festival, określiła program jako dubeltowy. – 88 filmów w 11 sekcjach, 55 premier – wyliczyła. – Wyjątkowo dwóch twórców dostanie Indie Star Award: Hal Hartley i David Gordon Green – powiedziała.
ZOBACZ KONIECZNIE:
American Film Festival - sprawdź repertuar (PROGRAM, BILETY)
American Film Festival: Wizy? Jak zawsze!
Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, powitał gości. Szczególnie serdecznie witał Tomasza Dudę, tłumacza, który – jak stwierdził prezydent - uratował otwarcie Narodowego Forum Muzyki. Melomani zapewne pamiętają, że Tomasz Duda z klasą tłumaczył mowy w czasie gali otwarcia NFM, pomagając Mariuszowi Kiljanowi, który wyraźnie sobie nie radził.
– Jest tradycja, że na otwarciu American Film Festival ambasador Stanów Zjednoczonych obiecuje zniesienie wiz, na wszelki wypadek nie mówiąc, kiedy to będzie – żartował. Z tych dowcipów słynął Stephen Mull, niegdyś ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce. Najwyraźniej dowcip to cecha wyróżniająca ambasadorów USA, bo Paul W. Jones, obecnie urzędujący ambasador, żartował i opowiadał anegdoty.
– Dobry wieczór państwu. Dziękuję panu prezydentowi za zaproszenie. Jestem we Wrocławiu pierwszy raz, American Film Festival to świetna okazja do wizyty - mówił po polsku, choć urzęduje dopiero 3,5 tygodnia. – Dziękuję Romanowi, Uli i wszystkim, którzy zorganizowali to wspaniałe wydarzenie. Do moich faworytów należą filmy afroamerykańskich reżyserek, szczególnie Selma. Ostatnio obejrzałem Bez przebaczenia Clinta Eastwooda. Mam przyjaciela, producenta niezależnych filmów w USA. Wysłałem mu e-mail z informacją, że się tu wybieram i zapytałem, czy słyszał o festiwalu. A jego film został tu nagrodzony przed dwoma laty – opowiadał.
Rafał Dutkiewicz szybko nauczył amabasadora kolejnego zdania. Po polsku, chórem, razem z Romanem Gutkiem, trzej panowie powiedzieli: – 6. American Film Festival uważamy za otwarty. A Roman Gutek dodał swoją magiczną. tradycyjną formułę: – Dobrego festiwalu!
Niewątpliwie American Film Festival zapowiada się świetnie, sądząc po znakomitym filmie otwarcia – Carol w reż. Todda Haynesa, opowieści o niełatwej miłości dwóch kobiet w latach 50. Film będzie można obejrzeć także 24 października o godz. 18 w Kinie Nowe Horyzonty.
ZOBACZ KONIECZNIE:
American Film Festival - sprawdź repertuar (PROGRAM, BILETY)
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?