"Zaczęła pani dobrze, skończyła źle, jak prawie każdy facet". Mistrzowskie cytaty wykładowców z UWr

Przesiadywanie na wykładach, ćwiczeniach czy konwersatoriach wielu studentom kojarzy się z mozolnym notowaniem przekazywanej wiedzy, odsypianiem poimprezowego kaca czy graniem w kropki. W wielu przypadkach to jednak okazja do świetnej rozrywki, a to dzięki różnym barwnym wypowiedziom wykładowców. Zabawne komentarze, bon moty czy polecenia kadry akademickiej usłyszał w trakcie swojej nauki chyba każdy student. Jeśli chodzi o Uniwersytet Wrocławski, to od kilku dni najciekawsze z nich możemy znaleźć na stronie na Facebooku pt. "Cytaty wykładowców UWr".

Strona, którą polubiło już prawie 3,5 tysiąca użytkowników, aż roi się od nietypowych cytatów. Są one oczywiście anonimowe, ale zawsze zawierają informację o wydziale albo instytucie w którym pracuje autor konkretnych słów, a także jego inicjały. Stąd nietrudno domyślić o się kogo chodzi.

"Zaczęła pani dobrze, skończyła źle, jak prawie każdy facet" - taką puentę usłyszała kiedyś studentka Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii (inicjały autora: R. K.). Na fanpage'u znajdziemy też kolejny cytat o zabarwieniu erotycznym, który padł w Instytucie Filologii Słowiańskiej: "Nie chcę Was widzieć w poniedziałek o 8 rano jak te śledzie, macie rozgrzewać krew - seksem, wódką, nie interesuje mnie to." (M.J-O).

- Stronę założyliśmy spontanicznie. Zauważyliśmy, że inne, podobne profile w całej Polsce szybko zdobywają popularność. A nasza uczelnia nie miała jeszcze swojego, więc uznaliśmy, że musi go mieć - mówią Ewa i Marcin, studenci Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii UWr. - Wykładowcy czasami komentują swoje wypowiedzi, niektórzy z nich tłumaczą się z tego co powiedzieli. Inni cieszą, że studenci zapamiętali coś z wykładu. Nie wydaje nam się, żeby strona wzbudzała negatywne odczucia w wykładowcach - dodają.

Wykładowcy przejawiają tendencję do przejmowania się losem swoich podopiecznych. I nie dotyczy to tylko kariery naukowej lub zawodowej. "Moje drogie panie, studia to czas polowań na męża...Trzeba sobie coś znaleźć, bo później może już nie być w czym przebierać" - oznajmił raz szczerze pewien wykładowca na Wydziale Nauk Biologicznych (Biologia człowieka, inicjały: B.K). Kolejna złota myśl: "Alkohol szkodzi tylko ludziom przeciętnym, natomiast wybitnym - pomaga." (kolejny raz Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii, I. Ż.).

Zdarzają się też niemiłe słowne ataki. Wykładowca o inicjałach S.K do studentki: "Jest Pani intelektualną dziewicą. Proszę się wybrać do biblioteki i dać się zgwałcić jakiemuś klasykowi". Ciekawi brzmi też sytuacja, w której telefon naukowca z Wydziału Chemii (A. K.) zadzownił podczas zajęć. Skomentował to w taki sposób: "Pewnie żona dzwoni żebym dziecko odebrał ze szkoły... Raz zapomni człowiek odebrać dziecka i już ma przesrane."

- Na pewno nieliczni akademicy boją się, że któryś z ich cytatów wyląduje na naszej stronie. Ale raczej nie mają ku temu powodów - podsumowują Ewa i Marcin. Sami często słyszą interesujące wypowiedzi na zajęciach i tylko się z tego cieszą. Ich zdaniem to pomaga wytrzymać na nudnym wykładzie, na którym trudno się skoncentrować.

Następny smaczek z ich strony brzmi tak: "Kora przedczołowa kontroluje zachowania społeczne, np. czy rzucić się na koleżankę czy nie. Alkohol zaburza tę kontrolę" (prof. D.R.). Z kolei pracownik Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii o inicjałach A.S. tak skomentował łacińske reguły kolizyjne: "Tłumaczenie jest jak kobieta - albo piękne albo wierne.".

Zasłyszany cytat może dodać na stronę każdy Facebookowicz. Praktycznie każdy wpis jest szeroko komentowany, a użytkownicy dopisują inne przemyślenia. A Wy jaki niecodzienny komentarz dodalibyście?