Wrocław na rowerze - Rowerowe informacje z Wrocławia i nie tylko, czyli wszystko dla miłośników dwóch kółek. |
16 sierpnia ok. godz. 16 zatrzymano siedem młodych osób, które niszczyły rowery.
- Jeden z naszych serwisantów zauważył, że grupa młodych ludzi czatuje na nieprawidłowo oddane rowery - relacjonuje Grzegorz Gałuszka z firmy NextBike Polska, która opiekuje się wypożyczalniami we Wrocławiu. - Młodzi ludzie przywłaszczali i dewastowali rowery. Nasz pracownik zrobił im zdjęcia i powiadomił policję. Udało się ich złapać na gorącym uczynku - dodaje.
Byli to mężczyźni, którzy myli szyby na skrzyżowaniu przy rondzie Reagana i obserwowali bazę roweru miejskiego. Młodzi ludzie wykorzystywali niedopatrzenia użytkowników, którzy oddając rower, nie zmieniali kodu na zapięciu. Odpinali rowery ze stacji i odjeżdżali. W trakcie zatrzymania policji udało się odzyskać trzy rowery.
- Złapanych zostało siedem osób - mówi Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Są to mieszkańcy Wrocławia. Pięciu z nich w wieku od 13 do 17 lat. Dwie pozostałe osoby to 19- i 24-latek. W przypadku niepełnoletnich o konsekwencjach zadecyduje sąd rodzinny. Pełnoletni odpowiedzą za kradzież rowerów przed sądem. Grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności - informuje.
Niszczą rowery jak w Paryżu
Przedstawiciele firmy NextBike, która obsługuje WRM, twierdzą, że są przygotowani na akty wandalizmu.
- W przypadku oddania przedmiotów do publicznego użytkowania trzeba liczyć się ze zniszczeniami. Podobnie wyglądała sytuacja w Paryżu, rowery lądowały tam w Sekwanie - mówi Gałuszka. - We Wrocławiu wyłowiliśmy już jeden rower z Odry. Ale na szczęście działania na szkodę roweru miejskiego są u nas rzadkością - dodaje.
Złapani mężczyźni i odzyskane rowery
W stolicy Dolnego Śląska, są jednak stacje roweru miejskiego, które szczególnie często padają ofiarą chuliganów. NextBike najwięcej takich przypadków notuje na placu Grunwaldzkim oraz przy ul. Wittiga. Zdarzały się przypadki notorycznego wykręcania śrub z siodełek, spuszczanie powietrza z kół czy niszczenia koszyków i dzwonków.
- Na bieżąco poprawiamy zabezpieczenia. Przykładem mogą być śruby od siodełek. Zamontowaliśmy specjalne "grzybki", które uniemożliwiają odkręcenie śruby - mówi Gałuszka.
Obiekt monitorowany, czyli obserwowany
We Wrocławiu dziennie jest serwisowanych 10-15 rowerów. Na stacjach widnieje napis: "Obiekt monitorowany". Kamer jednak nie ma, ale stacje są kontrolowane przez serwisantów. Cztery osoby jeżdżą po mieście, na bieżąco sprawdzają stan rowerów, w razie potrzeby poddają je naprawie, jednocześnie obserwują czy są prawidłowo użytkowane.
- Najlepszymi strażnikami rowerów są sami mieszkańcy, którzy na bieżąco informują nas o sytuacji na mieście. Na "facebookowym" profilu: Wrocławski Rower Miejski codziennie dostajemy wiadomości o uszkodzonych rowerach i nieprawidłowym użytkowaniu - zauważa Gałuszka.
Czytaj też:
- Wrocław na rowerze: Pedałuję, więc jestem [foto]
- Pierwsza próba kradzieży Wrocławskiego Roweru Miejskiego
- Michał Kolenda: rowerzyści powinni być jak święte krowy
Monster Jam 2011 we Wrocławiu | George Michael - koncert na stadionie | Kliczko i Adamek we Wrocławiu | ZOO Wrocław: Cennik, godziny otwarcia, dojazd |
**
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?