Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocławska Rada Sportu: cel to 9 drużyn w ekstraklasach

Michał Potocki
Michał Potocki
Kibic ma główkować, jak obskoczyć kilka spotkań różnych wrocławskich drużyn w ekstraklasie - mówi Mieczysław Łopatka.

Oprócz strategicznego celu posiadania przez Wrocław dziewięciu drużyn w najwyższych klasach rozgrywkowych swoich dyscyplin, Rada Sportu na pomóc w odbudowie koszówki oraz męskich siatkówki i piłki ręcznej.

Do Rady Sportu powołani zostali, oprócz najbardziej utytułowanego polskiego koszykarza - Mieczysława Łopatki, wioślarz Paweł Rańda oraz Renata Mauer-Różańska, radna miejska i dwukrotna mistrzyni olimpijska w strzelectwie. Skład uzupełniają wrocławscy urzędnicy: Michał Janicki - pełnomocnik prezydenta ds. Euro 2012, Piotr Mazur - dyrektor Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji oraz Zbigniew Korzeniowski, doradca prezydenta ds. sportu.

Czym zajmie się nowa rada?

Rada ma doradzać miastu w kwestiach podziału środków z budżetu na różne kluby i dyscypliny. Będzie opiniować i zgłaszać pomysły odnośnie poprawienia infrastruktury sportowej cz podziału dotacji między organizacje pozarządowe.

- Ważne będzie też zdanie rady wobec imprez sportowych, planowanych we Wrocławiu. Będziemy brać pod uwagę jakość, rangę i korzyści dla miasta - mówi Piotr Mazur. - Na razie skład jest sześcioosobowy, ale zależy nam, żeby jak najwięcej osób, związanych ze sportem, dzieliło się swoim doświadczeniem. Możliwe, że skład się powiększy.

Rada została powołana, ponieważ pozwala na to Ustawa o sporcie. Daje ona więcej swobody gminom przy angażowaniu się w sport zawodowy.

Sport amatorski i zawodowy

Urzędnicy i sportowcy będą spotykać się przynajmniej raz na kwartał, ale stuprocentowa obecność nie będzie wymagana do podejmowania decyzji.

- Musimy się zajmować trzema sprawami. Pierwsze to lepsza baza sportowa, po drugie, żeby sport był szerzej uprawiany przez młodych ludzi i po trzecie sport wyczynowy, głównie zespołowy - mówi Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. - Pieniądze na sporty zespołowe będziemy dzielić według algorytmu, który chcemy zaprezentować radzie i usłyszeć jej opinię.

rada sportu wrocław

Na spotkaniu w Ratuszu 4 lutego członkowie rady otrzymali nominacje. Paweł Rańda przygotował prezenty w postaci wioślarskich kalendarzy, a Mieczysław Łopatka rozdał kalendarze z dolnośląskimi olimpijczykami. Według byłego koszykarza to dobrze, że sportowcy będą mieli wpływ na rozwój sportu w mieście.

Rada stawia na wrocławian

- Środowisko olimpijczyków to ludzie, których nikt się nie pyta, jak zrobić, żeby było dobrze, a tacy ludzie są bardzo potrzebni, by we wrocławskim i dolnośląskim sporcie było lepiej - mówi Łopatka. - Jeśli to ma być Rada Sportu, to takie duże komercyjne imprezy, jak walka Kliczko i Adamek, nie powinny nas interesować. Chodzi o to, by sport wrócił do Wrocławia. Były lata, że mieliśmy cztery mistrzostwa kraju w grach zespołowych i kibice nie wiedzieli, na które mecze chodzić.

Paweł Rańda ma już kilka pomysłów, ale nie chce ich zdradzać przed konsultacją z kolegami z rady. Wioślarz cieszy się, że będzie mógł współtworzyć wrocławski sport.

- Jeśli moje założenia wejdą w życie, to zaczynamy od dzieci. One są najważniejsze, bo w nich kreujemy sport. Niezależnie od tego, czy jesteśmy zawodowcami czy amatorami, to w dorosłym życiu uprawiamy wtedy sport - mówi Rańda. - Jestem ambasadorem sportu, nie wioślarstwa, aczkolwiek pamiętam o nim i o tym, że Wrocław ma pięć rzek i powinien z nich korzystać.

Podział pieniędzy na kluby nie będzie łatwy

Renata Mauer-Różańska chciałaby, żeby więcej wrocławian ruszało się na świeżym powietrzu. Uważa też, że nad podziałem pieniędzy między klubami trzeba się poważnie zastanowić.

- Są większe i mniejsze kluby, mają rożną ilość zawodników, różnym zainteresowaniem cieszą się dane dyscypliny, dlatego będziemy starać się, by podział był sprawiedliwy, choć nie ma sytuacji, gdy wszyscy ą zadowoleni - mówi podwójna mistrzyni olimpijska. - Moim marzeniem jest więcej ludzi w parku, biegających czy uprawiających nordic walking. Sport dla całych rodzin i wśród znajomych to świetna sprawa.

W budżecie Wrocławia na 2011 r. na sport przeznaczono 10 mln zł., z czego 5,5 mln pójdzie na piłkarski Śląsk, a 4,5 mln zostanie przeznaczone na pozostałe dyscypliny. Pierwsze prace rady będą dotyczyć najprawdopodobniej reaktywacji koszykarskiego Śląska, wsparcia dla żużla i siatkarek Gwardii oraz wskrzeszeniu szczypiornistów WKS-u.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto