Wrocław rekonstrukcją stoi - ślężańscy wojowie i ich białogłowy

Zabawa w historię stała się w ostatnich latach niezwykle popularna. W samym tylko Wrocławiu działa kilka grup zajmujących się XVII wiekiem, okresem wczesnego i późnego średniowiecza oraz wiekiem XX.

Plemię Ślężan znane do niedawna jako Drużyna Wojów Ślężańskich zajmuje się rekonstrukcją kultury materialnej i duchowej Słowian Zachodnich skupionych przed wiekami wokół szczytów Ślęży. Nie oznacza to jednak, że wśród wrocławskich wojów i niewiast nie można spotkać morawian, wikingów, waregów czy madziarów. Wszystko w spójną całość łączą realia X-wiecznej Europy.

Nie da się ukryć, że do czasu pożaru w 2008 roku partynicki gród stanowił stały element w krajobrazie Wrocławia. Związanych z nim było kilka wczesnośredniowiecznych grup rekonstrukcyjnych, ale to właśnie Ślężanie zajmowali zaszczytne stanowisko gospodarzy. Drużyna działa od 1997 roku i do dzisiaj przeszła sporo zmian związanych nie tylko ze strukturą organizacyjną, ale również podejściem do samej rekonstrukcji.

- Jeszcze do niedawna byliśmy grupą typowo bojową, zrzeszającą głównie mężczyzn skorych do potyczek i aktywnego udzielania się w organizowanych na terenie całej Polski bitwach. Wprawdzie kilka osób zajmowało się rzemiosłem to jednak, głównym procederem, któremu oddawaliśmy się z pasją, była wojna. Nie bez przyczyny nazywaliśmy się drużyną wojów - mówi Wilczan, książę i samodzielny władca plemienia.

Od pewnego czasu miłośnicy wczesnego średniowiecza skupieni wokół wrocławskich Ślężan, przestali zajmować się tylko i wyłącznie turniejami, a swoją uwagę zwrócili na aspekty społeczno-polityczne towarzyszące życiu naszych przodków. Oprócz tworzenia armii, dolnośląscy rekonstruktorzy postanowili zaangażować się w tworzenie feudalnego państwa ze wszystkimi jego konsekwencjami.

- Naszą siedzibą jest Wrocław, ale spotkać można nas również w Jeleniej Górze i Świdnicy, gdzie znajdują się nasze opola. Funkcjonują one jako lenna podległe władzy seniora. Zwierzchnictwo nad poszczególnymi lennami sprawują dziesiętnicy, których obowiązkiem jest wyszkolenie i utrzymanie małych jednostek wojskowych - tłumaczy Wilczan. - Nad wszystkim pieczę trzymają kniaź i Starszyzna (rada książęca), które dodatkowo wspomagane są orężem elitarnej drużyny książęcej.

Kobiety i dzieci funkcjonują poza sferą militarną i wraz z rzemieślnikami tworzą trzon plemienia, który odzwierciedla życie codzienne tego okresu. Nauka jazdy konnej, dawnego śpiewu i tańca, do tego skórnictwo, garncarstwo i tkactwo stanowią oprócz fechtunku i łucznictwa podstawę egzystencji w świecie wczesnego średniowiecza. Ze słów Wilczana wynika, że udział w życiu plemienia biorą całe rodziny i często przestaje to wyglądać jak sobotnio-niedzielna zabawa, a staje się sposobem na życie.

- Jeśli ktoś darzy średniowiecze choć odrobiną sympatii, bez wątpienia znajdzie u nas coś ciekawego dla siebie - twierdzi kniaź. - Wystarczy skontaktować się z którymś z dziesiętników.

Kontakt - Dziesiętnicy:
Zadar - Wrocław e-mail: [email protected] lub [email protected]
Cieniowit - Świdnica e-mail: [email protected]
Jahu - Jelenia Góra e-mail: [email protected]

Czytaj też:

• Co będzie z grodem na Partynicach?
• Wojowie we wrocławskiej szkole [foto]
• Photo Day 6.0: Fotografie w starym stylu
• Kręcą film o Festung Breslau
• Trwają prace nad cyfrową rekonstrukcją Wrocławia [wideo]