Wrocław: Przy Maślickiej kończy się spokój

Maślice stały się jednym wielkim placem budowy. Mieszkańcy osiedla przy ul. Maślickiej z okien widzą, jak powstaje stadion na Euro, a obok wyczekiwana przez kierowców autostradowa obwodnica. Nową drogę będą mieć na wyciągnięcie ręki, bo zostanie wybudowana tuż pod ich budynkami. I właśnie to budzi obawy mieszkańców Maślickiej.

- Nie wiem, jak będziemy tu żyć - wzdycha Anna Wojciechowska. - Rozumiemy, że to dwie ważne inwestycje dla Wrocławia. Ale to nam pod blokami będą jeździć samochody i to my najbardziej odczujemy, jak cieszą się kibice.

Chodzi nie tylko o hałas podczas rozgrywek piłkarskich. Boją się, że ciężko im będzie wytrzymać w domach podczas koncertów, które mają odbywać się na stadionie. Ale najgorsze - podkreślają przy Maślickiej - będą samochody pędzące autostradową obwodnicą.

Jeszcze kilka lat temu Maślice traktowane były przez wrocławian niemal jak wieś. Spokój i cisza były największymi atutami tej okolicy. Przyciągały ludzi chcących odpocząć od miejskiego zgiełku.
Za trzy lata spokój przy ul. Maślickiej będzie towarem deficytowym.

Budująca obwodnicę Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uspokaja.
- Przed blokami postawimy ekrany akustyczne, które mają wytłumić hałas - obiecuje Joanna Wąsiel z GDDKiA.

Po Maślicach niedawno rozeszła się nawet wieść, że urzędnicy mają zapewnić lokatorom bloków, które stoją najbliżej obwodnicy i stadionu, lokale zastępcze. Ale to plot-ka. Ludzie doczekają się tylko ekranów.

Blaski i cienie ulicy
Plusy:
- Nowa szkoła. W pobliżu, przy ul. Suwalskiej od września działa supernowoczesna szkoła.
- Jest tu bezpiecznie. Mieszkańcy na Maślickiej często widzą patrole policji i dzielnicowego, a także strażnika miejskiego.

Minusy:
- Mało sklepów. W okolicy mieszkańcy mają tylko dwa malutkie sklepy. Na większe zakupy jeżdżą do miasta. Obok stadionu w przyszłości powstanie jednak galeria handlowa.
- Daleko stąd do centrum. By dostać się do Rynku, trzeba jechać ponad 20 minut.