- Wjazd dla śmieciarki jest zbyt wąski, dlatego panowie toczą kubły na śmieci przez bramę do ulicy i z powrotem - mówi 27-letnia Aleksandra Adamowicz, która mieszka przy Piłsudskiego 99.
Wrocławianka mieszka na parterze, a okna ma od strony podwórka. Przez to hałas jest jeszcze bardziej uciążliwy. Nie jest jedyna. Jej sąsiadka musi spać z korkami w uszach.
- W centrum miasta pracujemy wieczorami i w nocy, aby nie blokować przejazdu innym autom i nie stać w korkach - tłumaczy Seweryn Jochim, dyrektor ds. logistyki w firmie Wrocławskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Alba. Dodaje, że jest świadomy istniejącego problemu, a firma będzie pracowała nad rozwiązaniem go.
- Sprawdzimy, jakie przy ul. Piłsudskiego są pojemniki. Tam, gdzie możemy, stawiamy plastikowe kosze na śmieci, które nie stukają tak głośno przy opróżnianiu jak metalowe - zapewnia Seweryn Jochim.
Mieszkańcy woleliby jednak, żeby w Albie zmieniono godziny pracy. - Chcielibyśmy, żeby kosze były opróżniane przed północą albo nad samym ranem, np. o godz. 6 - mówi Aleksandra Adamowicz.
Co na to Alba? W firmie obiecano, że taka ewentualność zostanie rozważona. Przedsiębiorstwo oczyszcza ponad 60 proc. miasta. Obsługujący pozostałą część Trans-Formers pracują w godz. 6-22, w systemie dwuzmianowym.
A co Wy o tym sądzicie? Czy w Waszej okolicy też istnieje problem ze śmieciarkami? Zapraszamy do dyskusji na forum!
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?