Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Gapowicze bez szans w walce z MPK

Paulina Iwińska
Paulina Iwińska
MPK we Wrocławiu coraz skuteczniej ściąga długi
MPK we Wrocławiu coraz skuteczniej ściąga długi Bartłomiej Sarna
W pierwszej połowie tego roku kontrolerzy złapali 37 tys. gapowiczów. Pięć tysięcy spraw trafiło do sądu, a dwa tysiące do komornika.

W tym roku MPK we Wrocławiu przesłało do sądu rekordową ilość pozwów, bo aż pięć tysięcy. W roku ubiegłym za ten sam okres (do 30 czerwca) do sądu trafiły sprawy tylko 1100 gapowiczów. Skąd taka różnica? Przygotowanie tysiąca pozwów nie wymaga już kartek papieru, pieczątek i osobistej wizyty w sądzie. Teraz MPK pozwy wysyła do e-sądu, co zajmuje kilka minut.

Szybsza jest także windykacja długu. Internetowy sąd wyrok wydaje w błyskawicznym tempie 48h. Tradycyjnemu zajmowało to dwa tygodnie. Gapowicz, który dostanie sądowy nakaz zapłaty, spokoju nie zazna przez najbliższe dziesięć lat. Tyle czasu ma komornik na wyegzekwowanie pieniędzy.

Czas ucieka, odsetki rosną

W październiku 2010 roku wrocławskie MPK jako jedno z pierwszych rozpoczęło współpracę z pierwszym e-sądem w Polsce. Od tej pory windykacja stała się łatwiejsza, szybsza i skuteczniejsza. W pierwszej połowie tego roku kontrolerzy złapali aż 37 tysięcy osób podróżujących bez biletu. Pięć tysięcy spraw trafiło do sądu, a dwa tysiące - do komornika. Pozostali gapowicze nie powinni jednak liczyć na to, że im się upiecze. Sprawę do sądu kieruje się dopiero 90 dni od wystawienia wezwania do zapłaty. Wtedy koszty już rosną.

- Skierowanie sprawy do sądu to prawie 300 zł więcej, czyli w sumie zamiast 122,40 zł, gapowicz zapłaci ok. 400 zł - wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.

Jednak 400 zł to jeszcze nie 700 zł, więc lepiej nie bagatelizować sądowego wezwania do zapłaty.

- Po każdej paczce pozwów do e-sądu telefony w MPK się urywają. Ludzie dzwonią i proszą o podanie numeru konta do wpłaty. Często jest to ich pierwszy wyrok sądowy w życiu - mówi Korzeniowska.

O skuteczniejszym ściąganiu długów świadczy fakt, że w ubiegłym roku wpływy z zapłaconych kar wynosiły 200 tys. zł miesięcznie, a teraz wahają się od 350 do 380 tys. zł na miesiac. Warto przy tym zauważyć, że liczba zatrzymanych gapowiczów niewiele się różni od tej w poprzednim roku. Kontrolerów w mieście jeździ tyle samo, czyli 90.

Etapy egzekucji długu przez MPK od momentu wystawienia mandatu:

do 7 dni - 100 zł + należność za bilet
do 30 dni - 120 zł - należność za bilet - w przypadku nie zapłacenia, na adres zamieszkania wysyłane jest wezwanie do zapłaty
do 90 dni - ostateczny czas na zapłacenie mandatu przed skierowaniem sprawy do sądu
po 90 dniach - skierowanie sprawy do sądu - wzrost kosztów o postępowanie sądowe, czyli ok. 300 zł
48h - wydanie sądowego nakazu zapłaty i przesłanie wyroku na adres zamieszkania
do 10 lat - tyle czasu ma MPK na skierowanie sprawy do komornika, co oprócz kosztów sądowych oznacza dodatkowe koszty komornicze, czyli nawet 300 zł więcej.

MPK współpracuje z Krajowym Rejestrem Długów, gdzie może skierować dane gapowiczów, którzy nie zapłacili kary. Pozycja na niechlubnej liście dłużników oznacza brak możliwości zaciągnięcia kredytu, zakupów na raty czy wzięcia telefonu na abonament.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto