- Mam małe dziecko w wózku. Żeby przejechać przez to przejście dla pieszych, muszę bardzo kluczyć, żeby ominąć dziury między betonem, a torami. Przejście jest pełne dziur - zanim przejdę na drugą stronę ulicy, muszę zrobić slalom, żeby koła nie zaklinowały mi się w pułapkach na drodze - opowiada pani Marta.
Kilka dni temu była świadkiem sytuacji, w której pani na wózku inwalidzkim wjechała w wyrwę w drodze: między betonem, a torami tramwajowymi.
- Utknęło jej małe, przednie kółko od wózka. Zatrzymała się nagle. Nie wypadła z wózka, spadła jej tylko torebka, ale kobieta się zaklinowała. Przechodnie musieli pomóc jej się wydostać - opowiada nasza Czytelniczka.
Według pani Marty to nie jest jedyne miejsce w centrum Wrocławia, w którym są wyrwy między torami tramwajowymi, a drogą. - Podobnie jest na przejściu dla pieszych przy barze "Barbara" - dodaje pani Marta.
Drodzy Czytelnicy - gdzie waszym zdaniem są fatalne przejścia dla pieszych, dziurawe, niebezpieczne. Piszcie, przysyłajcie zdjęcia przez naszego Facebooka. Czekamy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?