W nowym Hadesie PWr jest o niebo lepiej [foto]

Pierwsi studenci zaczęli się wprowadzać do wyremontowanego akademika 23 września, ale oficjalne otwarcie nastąpiło dopiero 18 listopada. Odnowienie budynku postawionego w latach 70. kosztowało ponad 7 mln zł i trwało rok. Pokoje zostały przebudowane. Zniknęły trójki. Na łazienkę przypadają teraz cztery osoby, a nie jak wcześniej dziesięć.

Tyle samo pokojów, ale mniej lokatorów

W Hadesie jest 240 pokojów, w których może mieszkać 476 osób. Poza "dwójkami" są cztery pokoje jednoosobowe, przystosowane dla osób niepełnosprawnych.

- Największym plusem jest, że zmniejszyło się zagęszczenie - mówi Michał Skalny, dyrektor Działu Studenckiego PWr. - Zastosowaliśmy systemy energooszczędne, automatyczne włącznie światła w pomieszczeniach zacienionych. Wymienione zostało centralne ogrzewanie, założyliśmy liczniki wody i energii elektrycznej tak, by w przyszłości można było rozliczać studentów nie tylko z czynszu, ale też zużytej energii. Jest również nowa instalacja hydrantowa i przeciwpożarowa.

Większość studentów, którzy trafili do Hadesu to pierwszoroczniacy. Studenci starszych lat nie byli w większości przekonani, czy politechnika zdąży z remontem i nie wiedzieli, jaki będzie standard. Nie składali więc tu podań i wybierali inne akademiki. Czynsz w Hadesie jest średnio wyższy o 20-35 zł niż w pozostałych domach studenckich i wynosi maksymalnie 350 zł.

Nieplanowany remont

Z Hadesu do Piasta (T-19) przeniosła się Telewizja Studencka STYK, która otrzymała nie tylko większe pomieszczenia, ale również sprzęt dofinansowany z środków Unii Europejskiej. Okazuje się, że T-15 został wyremontowany trochę przypadkowo i dużo wcześniej niż to było zakładane.

- Plan był nieco inny - przyznaje prof. Tadeusz Więckowski, rektor PWr. - Na remont akademika przeznaczyliśmy pieniądze, za które miała być remontowana stołówka studencka przy Wybrzeżu Wyspiańskiego. Jednak bardziej opłaca się nam postawić nową. Taką decyzję podjąłem dwa lata temu. Warunki mieszkania są teraz w T-15 takie, jak w akademikach Zachodniej Europy. Mam sentyment do tego budynku, bo mieszkałem na jego 9. piętrze w pokoju 903 - dodaje.

Zobacz zdjęcia z wyremontowanego Hadesu PWr

Do 2020 roku Politechnika Wrocławska chce zrewitalizować wszystkie swoje akademiki i wybudować nowy. Na razie studenci mieszkający w "Hadesie" chwalą swój budynek

- Mieszkałem w T-16, również w dwójce, ale moduły były tam dziesięcioosobowe. Teraz łatwiej jest zachować porządek i dogadać się z trzema a nie dziewięcioma osobami - tłumaczy Jarosław Dudek, student czwartego roku biotechnologii . - Pokoje są lepiej zagospodarowane. Moduły są świetnie wyciszone. Jeśli chodzi o tzw. kulturę życia w akademiku, nic się nie zmieniło, budynek służy i do nauki, i do zabawy.

Windy mają humory

Przy wysokich akademikach newralgicznym ich punktem są zwykle windy. W Hadesie pracują trzy, choć jak przyznają mieszkańcy, czasem płatają im figle. Mimo tego, pierwszoroczniacy są zadowoleni, że dostali tu miejsce.

- Mieszkałam wcześniej na stancji i tu jest dużo lepiej - ocenia Ola Piotrowska, studentka mechaniki i budowy maszyn w j. angielskim. - Są ładne toalety i aneksy kuchenne. Trochę przeszkadzają czasem alarmy przeciwpożarowe, bo wyją, jak ludzie je włączają, ale ogólnie jest bardzo miło. Cena do jakości jest odpowiednia. Czasami są problemy z windą, ponieważ po włączeniu alarmu stają i zdarzyło się, że musiałam parę razy drałować na dziewiąte piętro po schodach. Rano też nie wszystkie pracują.

Czy T-15 nie powinien zmienić nazwy? "Hades" do najlepszego akademika PWr jeszcze pasuje, jak myślicie?

• Studenci Uniwersytetu Przyrodniczego: Tu się mieszka jak w raju
• Studenci narzekają na Słowiankę
• Studenci chcą mniej płacić za akademiki UWr

Jazztopad 2011 [bilety, program]

One Love Festival 2011 [program]

Koncerty i festiwale w 2011 roku

Konkurs na zdjęcia z wrocławskiego zoo

**

**