Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urodzinowy billboard przy Moście Grunwaldzkim

Redakcja
Kiedy jechałam od strony centrum w stronę Mostu Grunwaldzkiego, Andrzej od razu zwrócił moją uwagę.

Andrzeju, walnij drugą pięćdziesiątkę! - billboard z takim hasłem przez tydzień stał przy Moście Grunwaldzkim, w pasie drogi krajowej.

Początkowo myślałam, że chodzi o jakąś reklamę. Zdjęcie na billboardzie kogoś mi jednak przypominało. W końcu doszłam do wniosku, że znam tego pana, który pierwszą pięćdziesiątkę ma już za sobą. Z pewną dozą nieśmiałości zadzwoniłam do Andrzeja Baworowskiego, producenta i członka zarządu wrocławskiej firmy ATM Grupa.

- Panie Andrzeju, czy ma Pan swój billboard w centrum miasta? - spytałam.
- Tak! - zaśmiał się bohater billboardu. - Wisi koło Mostu Grunwaldzkiego od piątku, 11 czerwca. Sam byłem zaskoczony...
- Miał Pan ostatnio urodziny?
- Tak, skończyłem 50 lat i ktoś zrobił mi taki miły prezent. Teraz nawet dawni znajomi dzwonią do mnie z życzeniami - dodał ze śmiechem. - Mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zamknie.

Kto wydał zgodę na życzenia?

Złożyłam jubilatowi najserdeczniejsze życzenia i zaczęłam się zastanawiać, co trzeba zrobić, żeby postawić urodzinowy billboard w centrum miasta, w miejscu, które mijają codziennie setki osób. Ktoś przecież musiał wydać na to zgodę. Na billboardzie nie było żadnej nazwy firmy billboardowej. Życzenia dla Andrzeja stały na trawniku przed mostem, dlatego najpierw zadzwoniłam do Zarządu Zieleni Miejskiej.

- Nie wiem, czy ten teren należy do nas, ale nie sądzę, żeby ktoś wydał na to zgodę - poinformowała mnie miła pani z ZZM i zaczęła się zastanawiać, do jakiej kategorii można by zaliczyć billboard z pięćdziesiątką.
- Miejsce handlowe nie..., miejsce postojowe nie...- zastanawiała się wertując odpowiednie tabelki. W końcu odesłała mnie do swojej koleżanki, która odpowiada za Stare Miasto.

Joanna Kołodziej z ZZM stwierdziła, że zarząd na pewno nie wydawał zgody na billboard urodzinowy.
- Może Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta albo Biuro Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miejskiego? - zastanawiała się.

Ja też chcę mieć billboard z życzeniami
Zuzanna Morska, główny specjalista Działu Handlu i Reklam UM, poinformowała mnie, że jej biuro na pewno nie wydało takiej zgody.

- Jakie hasło? Andrzeju, walnij pięćdziesiątkę? - dziwiła się. - Nie... Nie udostępniamy terenu na tego typu reklamy. Jeżeli billboard stoi w pasie drogi krajowej, to ZDiUM powinien coś o tym wiedzieć - powiedziała. - Swoją opinię w przypadku takiego billboardu w centrum miasta musi wydać też plastyk miejski. Nie można sobie stawiać w mieście, co się żywnie podoba - dodała.

Zadzwoniłam do Beaty Urbanowicz, plastyka miejskiego z pytaniem o urodzinowy billboard.
- Nic o tym nie wiem. Ja na pewno nie wydałabym na coś takiego zgody - odpowiedziała. - Mam umowę ze ZDiUM-em, że pytają o moją opinię w takich sprawach, szczególnie, jeśli to dotyczy ścisłego centrum miasta.
- A czy ja miałabym szansę postawić sobie taki billboard w centrum? - spytałam. - Tylko życzenia bym trochę zmieniła... Może coś w stylu: "Niech jej gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie!"
- No raczej nie.

To nie jest tania sprawa

Telefon do ZDiUM-u. Po kilku godzinach udało się ustalić, że billboard stoi na ich terenie, ale prawdopodobnie nielegalnie.

- Nikt od nas nie wydawał zgody na coś takiego - zapewniła mnie Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM-u. - Obdzwoniliśmy wszystkie firmy billboardowe w mieście i żadna nie przyznaje się do billboardu urodzinowego. Dzwoniliśmy też do ATM, czy przypadkiem nie zamawiali jakiejś reklamy przy Grunwaldzkim, ale odpowiedzieli, że nie. Billboard wkrótce zniknie, nasza komisja nadzoru musiała go przeoczyć - dodała.

- Ale ja też chciałabym mieć taki billboard urodzinowy, na przykład na Grunwaldzie. Co muszę zrobić? - nie dawałam za wygraną.

- To nie jest tania rzecz, taki billboard kosztuje jakieś 8 zł za metr kwadratowy zajmowanej powierzchni dziennie i płaci się z reguły przynajmniej za miesiąc - Ewa Mazur studziła mój zapał. - Poza tym trzeba przedstawić szczegółowy plan sytuacyjny billboardu w skali 1:1000 lub 1:1500 i złożyć go do zarządu geodezji na Kromera, potrzebna jest też opinia plastyka miejskiego, zgoda miejskiego konserwatora zabytków, opinia działu zarządzania ruchem... Billboard nie może też zaburzać ładu przestrzennego okolicy, a w przypadku tej tablicy z życzeniami urodzinowymi tak się akurat stało... - tłumaczyła.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto