Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reklama godzi w uczucia religijne

Kinga Czernichowska
Kinga Czernichowska
Jedni byli zbulwersowali, inni tylko wzruszyli ramionami, twierdząc: "reklama jak reklama". Jedno jest pewne. Firma odzieżowa House osiągnęła zamierzony efekt. Mówiło się o niej dużo.

Blisko okresu wielkanocnego we Wrocławiu pojawiły się liczne billboardy, przedstawiające pobożną dziewczynę (były też billboardy, na których główną postacią był chłopak). To jednak dopiero pierwsza faza. Następnie te same postacie mogliśmy zobaczyć w niejednoznacznych pozach, kojarzących się z seksem, a hasło "Strzeż mnie, Ojcze" zamieniono na "69 sposobów na zachowanie dziewictwa".

Reklama wywołała oburzenie zwłaszcza wśród ludzi starszych, którzy poczuli się dotknięci; uważali, że House obraził tą reklamą ich uczucia religijne. Komisja Etyki Reklamy przyznała w tej sprawie rację i wydała oświadczenie, w którym stwierdzono: "Zawierają treści dyskryminujące ze względu na przekonania religijne, co jest sprzeczne z Kodeksem Etyki Reklamy".

Firma House postawiła na kontrowersyjność w reklamie. To najbardziej trafia do odbiorców, bo taka reklama po prostu nie pozostanie niezauważona. Cropp Town użył natomiast na swoich billboadach takich sformułowań, jak"obrabianie dziurek" czy "obciąganie guzików", co kojarzy się z seksem. O tym, czy reklama ta jest etyczna, komisja zdecyduje z kolei w połowie czerwca.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto