Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sporu o EIT+ ciąg dalszy

Lucyna Jadowska
Lucyna Jadowska
Kampus na Praczach Odrzańskich jeszcze nie powstał, a między udziałowcami spółki po raz kolejny wybuchł spór.

Wcześniej nie mogli osiągnąć porozumienia w sprawie udziałów w spółce, teraz wyszły na jaw kolejne problemy. Politechnika domaga się zwolnienia z zarządu EIT trzech profesorów, w tym prof. Tadeusza Lutego, który jest jednym z twórców projektu.

Prezydent Wrocławia twierdzi, że powodem kryzysu w ramach EIT+ są zatargi personalne, natomiast rektor politechniki, prof. Więckowski, twierdzi że powodem są pieniądze, a dokładniej ich brak.

Pieniądze dla politechniki trafiły do EIT+

- To nie są zatargi ani personalne, ani polityczne - wyjaśnia prof. Więckowski. - Chodzi o pieniądze, a dokładniej o setki milionów złotych przeznaczonych na badania dla Politechniki Wrocławskiej.

Kilka lat temu uczelnia wspólnie z Uniwersytetem Wrocławskim przygotowała wniosek na projekt na kwotę 100 mln złotych. Pismo zostało skierowane do finansowania, a pieniądze miały trafić na konta obu uczelni. Ostatecznie jednak zostały skierowane do EIT+.

Skończyło się to tym, że profesorowie PWr, którzy współtworzyli projekt, teraz muszą startować w konkursach, by móc realizować projekty ich autorstwa. W związku z tym politechnika domaga się rekompensaty.

Politechnika domaga się zmian w EIT+


- Chcemy być beneficjentem pośrednim wszystkich projektów. Domagamy się, by badania i pieniądze na te badania były skierowane na naszą uczelnię - wyjaśnia prof. Więckowski. - Na politechnice ma także zostać ulokowana inwestycja o wartości 50 milionów złotych. Domagamy się również niewprowadzania zmian w udziałach żadnego z współtworzących spółkę do końca trwania projektu.

Gdyby te warunki nie zostały zrealizowane, Więckowski nie wyklucza opuszczenia szeregów EIT+ i realizowania projektów naukowych poza centrum.

- Dzisiaj EIT+ nie jest jeszcze instytucją naukową. W budynku na Praczach Odrzańskich nie ma laboratoriów, to miejsce nadaje się jedynie do gruntownego remontu - mówi prof. Tadeusz Więckowski. - Instytutem naukowym z prawdziwego zdarzenia jest natomiast Politechnika Wrocławska, w ostatnim roku na aparaturę wydaliśmy niemal 31 mln zł.

Politechnika boi się o swoją renomę

- Moim zdaniem rektor dobrze zrobił stawiając tak twarde warunki - wyjaśnia Paweł Pietrzykiewicz, student PWr. - Jeśli na początku istnienia centrum EIT+ będzie jasne, że politechnika to twardy gracz, to potem reszta zarządu będzie się z nami liczyć - uważa.

Według innego studenta politechniki, Tomasza Trzoska, uczelnia boi się, że przez powstanie centrum EIT+ straci renomę.
- Moim zdaniem prof. Więckowski obawia się, że po powstaniu centrum politechnika zejdzie na drugi plan i naukowcy będą woleli pracować w ośrodku na Praczach Odrzańskich - twierdzi.


Czytaj też:

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sporu o EIT+ ciąg dalszy - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto