Wcześniej nie mogli osiągnąć porozumienia w sprawie udziałów w spółce, teraz wyszły na jaw kolejne problemy. Politechnika domaga się zwolnienia z zarządu EIT trzech profesorów, w tym prof. Tadeusza Lutego, który jest jednym z twórców projektu.
Prezydent Wrocławia twierdzi, że powodem kryzysu w ramach EIT+ są zatargi personalne, natomiast rektor politechniki, prof. Więckowski, twierdzi że powodem są pieniądze, a dokładniej ich brak.
Pieniądze dla politechniki trafiły do EIT+
- To nie są zatargi ani personalne, ani polityczne - wyjaśnia prof. Więckowski. - Chodzi o pieniądze, a dokładniej o setki milionów złotych przeznaczonych na badania dla Politechniki Wrocławskiej.
Kilka lat temu uczelnia wspólnie z Uniwersytetem Wrocławskim przygotowała wniosek na projekt na kwotę 100 mln złotych. Pismo zostało skierowane do finansowania, a pieniądze miały trafić na konta obu uczelni. Ostatecznie jednak zostały skierowane do EIT+.
Skończyło się to tym, że profesorowie PWr, którzy współtworzyli projekt, teraz muszą startować w konkursach, by móc realizować projekty ich autorstwa. W związku z tym politechnika domaga się rekompensaty.
Politechnika domaga się zmian w EIT+
- Chcemy być beneficjentem pośrednim wszystkich projektów. Domagamy się, by badania i pieniądze na te badania były skierowane na naszą uczelnię - wyjaśnia prof. Więckowski. - Na politechnice ma także zostać ulokowana inwestycja o wartości 50 milionów złotych. Domagamy się również niewprowadzania zmian w udziałach żadnego z współtworzących spółkę do końca trwania projektu.
Gdyby te warunki nie zostały zrealizowane, Więckowski nie wyklucza opuszczenia szeregów EIT+ i realizowania projektów naukowych poza centrum.
- Dzisiaj EIT+ nie jest jeszcze instytucją naukową. W budynku na Praczach Odrzańskich nie ma laboratoriów, to miejsce nadaje się jedynie do gruntownego remontu - mówi prof. Tadeusz Więckowski. - Instytutem naukowym z prawdziwego zdarzenia jest natomiast Politechnika Wrocławska, w ostatnim roku na aparaturę wydaliśmy niemal 31 mln zł.
Politechnika boi się o swoją renomę
- Moim zdaniem rektor dobrze zrobił stawiając tak twarde warunki - wyjaśnia Paweł Pietrzykiewicz, student PWr. - Jeśli na początku istnienia centrum EIT+ będzie jasne, że politechnika to twardy gracz, to potem reszta zarządu będzie się z nami liczyć - uważa.
Według innego studenta politechniki, Tomasza Trzoska, uczelnia boi się, że przez powstanie centrum EIT+ straci renomę.
- Moim zdaniem prof. Więckowski obawia się, że po powstaniu centrum politechnika zejdzie na drugi plan i naukowcy będą woleli pracować w ośrodku na Praczach Odrzańskich - twierdzi.
Czytaj też:
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody