No to jemy: pierwszy klub kolacyjny we Wrocławiu
Mięso z małą zawartością mięsa, mleko "świeże" przez tydzień czy sałata, która nigdy nie miała styczności z bryłą ziemi - to tylko kilka produktów, którym ruch Slow Food mówi kategoryczne "nie". Obrońcy dobrego smaku są także we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska powstała fundacja Slow Food Youth Wrocław.
Na początku była trójka pasjonatów gotowania: Piotr Kucharski, Paulina Kuszlik i Anetta Pacuła-Podemska, do których dołączyli kolejni miłośnicy zdrowego jedzenia. W sumie jest ich siódemka. Jolanta Materna poznała Anettę na warsztatach kuchni indyjskiej, a na przykład Piotr Andruszko sam znalazł tworzącą się we Wrocławiu fundację.
Slow food mówi "nie" szybkiemu jedzeniu
- Fundację założyli miłośnicy jedzenia, którzy są w jakiś sposób związani z gotowaniem. Jest w naszym gronie m.in. dietetyk czy kucharz - mówi Jolanta Materna z fundacji Slow Food Youth Wrocław. - Ja zajmuję się firmą, która prowadzi szkolenia w języku angielskim i mam małego bzika na punkcie zdrowego jedzenia.
Siódemka strażników "powolnego jedzenia", którego symbolem jest ślimak, ma już na swoim koncie kilka spotkań i wspólnie ugotowanych potraw. Była już tarta z malinami czy potrawy z sezonowymi warzywami. Bo, jak wyznawcy slow foodu przyznają, fast foody muszą pójść w odstawkę, a zdrowe i smaczne potrawy powinny być złożone z sezonowych warzyw i produktów regionalnych.
Już niedługo wrocławscy miłośnicy "powolnego jedzenia" będą zachęcać Dolnoślązaków do zdrowego jedzenia. W planach jest akcja "Szkoła na widelcu", organizowana już w Warszawie, która ma zachęcać najmłodszych do gotowania i poznawania nowych smaków.
- Przeciwstawiamy się sprowadzaniu jedzenia tylko do zaspokajania głodu przypadkowymi produktami, np. fast foodami - wyjaśnia Materna. - Będziemy organizować warsztaty, jarmarki i zachęcać do zdrowego jedzenia oraz wybierania wysokiej jakości żywności.
Nauczą, jak wyhodować sobie jedzenie
Z miłośnikami Slow Food wrocławianie będą się mogli spotkać 30 lipca w Browarze Mieszczańskim. Początek o godz. 18. Dowiemy się tam m.in., jak wyhodować sobie jedzenie, poznamy tajniki "powolnego jedzenia" i "slowfoodowy" potencjał Dolnego Śląska.
- Czekamy na ludzi aktywnych i dynamicznych, którzy będą chcieli zaangażować się w akcje "okołojedzeniowe" - mówi Jolanta Materna. - Liczymy też na pojawienie się lokalnych producentów czy przedstawicieli szkół, z którymi mamy zamiar pracować.
Jeśli chcielibyście się wybrać na takie spotkanie, musicie wysłać wiadomość na adres: [email protected]. W mailu powinniście załączyć kilka słów o sobie, wyjaśnić, dlaczego chcecie zaangażować się w ruch i napisać, co chcielibyście robić w ramach Slow Food Youth Wrocław. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny.
Slow Food Youth Wrocław jest częścią Slow Food Youth Network, która funkcjonuje w ramach Slow Food International. Jest to ruch działający zgodnie z ideami "slowfoodowymi". Lokalne Slow Food Youth działają już w wielu krajach (w Europie, Afryce, Ameryce Północnej) i skupiają ludzi propagujących zdrowe jedzenie.
Czytaj też:
- Makłowicz: Kibicowanie to nie chipsy i piwo
- Tęczowa kuchnia we Wrocławiu, czyli gotowanie na kolorowo
- Cakes and the City: słodkie wrocławskie potyczki
Złap Wrocław w biegu | Przystanek Woodstock 2012 | Nowe Horyzonty 2012 program | Castle Party 2012 w Bolkowie [program] |
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?