Samiloby i jej mama uczą tolerancji we Wrocławiu

Zobacz też: W centrum Wrocławia pobito czarnoskórego mężczyznę

Samiloby jest córką Katarzyny Wujczyk i Surinamczyka. Jej imię oznacza "wszystko to, co kocham".

Katarzyna wyjechała do Surinamu w wieku 23 lat, tam pracowała. Swojego partnera poznała jednak tutaj, we Wrocławiu. Mężczyzna chciał wrócić do korzeni, a Katarzyna wyjechała za swoją miłością. Po pięciu latach związku urodziła się Sami. Niestety, miłość nie przetrwała próby czasu, a kobieta czuła się w Surinamie coraz bardziej obco. Po ośmiu latach zdecydowała się wrócić z dzieckiem do Polski.

Wrocław nie akceptuje ciemnoskórych?

Tutaj jednak okazało się, że dziewczynka nie jest akceptowana przez wszystkich swoich rówieśników.

- Kocham moje dziecko i bardzo boli mnie serce, kiedy widzę, jak przeżywa i cierpi. Sami, odkąd poszła we wrześniu do pierwszej klasy płacze, że jest jej źle w szkole, że dzieci się na nia patrzą, pokazują palcami i szepczą coś na ucho. Problem nie dotyczy relacji z dziećmi z innych klas. Wychowawczyni bardzo wspiera moją córkę i uczy tolerancji, dlatego w klasie Sami problem nie występuje - mówi Katarzyna Wujczyk, matka Samiloby. - Jednak któregoś wieczoru opowiedziała mi, że starsi chłopcy na przerwach dokuczają jej (m.in. mówią na nią Murzyn). Napisałam  do Omeny Mensah o naszych problemach z zapytaniem, jak ona sobie radziła, gdy była w wieku Sami. Omena okazała się bardzo pomocna.

"Lecz ludzi dobrej woli jest więcej..."
Dziewczynka ma też wielu przyjaciół, którzy ją wspierają.

- Czasem podchodzę do Sami i pocieszam ją, gdy inne dzieci jej dokuczają - mówiła w programie Dzień dobry TVN Maja Domańska, koleżanka dziewczynki.

Widać, że jej najlepszym przyjaciółkom (Mai i Julii) jest także przykro, że niektóre dzieci wytykają Sami palcami.

Wszystko zależy od sposobu wychowania

- Kiedyś w sklepie spacerując między regałami przechodził tato z córką. Córka  zapytała: “Tato,  dlaczego dziewczynka jest Murzynem, a mama jest biała?“ Tato zamiast zatrzymać się i wyjasnić dziecku, że nie mówi się Murzyn, tylko czarnoskóry, a do tego wyjasnić, że dzieci mają różne kolory skóry i różnych rodziców, po prostu szarpnął dziecko i powiedział "Chodź, idziemy…". A reakcja mojej Sami?  "Widzisz, znowu o nas gadają". Mojej córce jest przykro. Kiedyś ktoś mi powiedział: jeśli nie chcesz problemów, to zapisz ją do prywatnej szkoły, w której będą obcokrajowcy. Nie uważam jednak tego za wyjście z sytuacji, lecz budowanie kolejnego zamkniętego środowiska.

Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:

Samiloby poprosiła więc mamę, by mogła poznać dzieci o podobnym kolorze skóry. Okazało się, że na apel Katarzyny Wujczyk na Facebooku odpowiedziało wiele kobiet, które zmagają się na co dzień z podobnymi problemami.

Ruszają spotkania z cyklu Kolorowe dzieci

18 października o godz. 16. rozpocznie się pierwsze spotkanie z cyklu "Kolorowe dzieci". Wydarzenie odbędzie się w siedzibie fundacji Sztuka Zdrowie Tolerancja - fundacji prowadzonej przez Izabellę i Jose Torresów.

- Zapraszamy nie tylko dzieci o innym kolorze skóry, ale dzieci, które w duszy czują się kolorowe i chcą się podzielić radością - mówi Izabella Torres. - Chcemy edukować i szerzyć tolerancję. Coraz więcej naszych znajomych, bliskich, osób z rodziny zderza się z trudnymi sytuacjami. Siadają z tyłu autobusu lub tramwaju, bo wtedy czują się bezpieczniej. Wrocław promuje się jako miasto spotkań, a dla wielu osób to wciąż miasto nieprzyjemnych spotkań.

Pierwsze spotkanie "Kolorowe dzieci" potrwa trzy godziny. Wszyscy, którzy będą się na nie wybierać prosimy o wysłanie potwierdzenia na adres mailowy: [email protected] lub dołączenie do wydarzenia na Facebooku. Już teraz chęć udziału zgłosiło 41 osób.

Można też dołączyć do grupy utworzonej na Facebooku.

Komentarz od redakcji:
Czy kolor skóry ma znaczenie? Nie ma. Żadnego. Czy kolor skóry determinuje nasze zachowania? Nasze postawy? To, jacy jesteśmy wobec innych ludzi? Za każdym razem odpowiedź jest tylko jedna, przecząca. Coraz częstsze akty przemocy wobec osób ciemnoskórych przerażają. Gdzie w mieście spotkań podziała się tolerancja wobec innych narodowości? Warto zapamiętać, że osoba o ciemniejszej skórze lub mówiąca w innym języku może mieć niejednokrotnie czystsze serce aniżeli rodowity Polak. Niestety, we Wrocławiu nie do wszystkich to dociera....