Ostatni wrocławski squat Wagenburg chce być legalny

Udostępnij artykuł na Facebooku

Przypomnijmy: Wagenburg przy ul. Na Grobli, ostatni squat we Wrocławiu, został w czerwcu przejęty przez ekipę firmy Gant, która buduje tam apartamentowce (**zobacz:

**). Od tego czasu squatersi starają się o pozwolenie na legalne przebywanie na tym terenie.

- Złożyliśmy wszystkie niezbędne dokumenty do Wydziału Nieruchomości Urzędu Miasta we Wrocławiu - mówi Marian, jeden ze squatersów. - Czekamy też na podpis poparcia ze strony Jarosława Brody, dyrektora Wydziału Kultury UM. Staramy się o dzierżawę tego terenu. Oczywiście, tym samym oznacza to upadek kultury squatersów - dodaje. - Wcześniej zasiedlaliśmy opuszczone tereny i nie prosiliśmy nikogo o zgodę. Teraz chcemy prowadzić naszą działalność legalnie.

Okazuje się, że dokumenty do Urzędu Miasta jeszcze nie dotarły. Ale dyrektor Jarosław Broda już zadeklarował, że podpisze się pod prośbą squatersów. Zgodę musi jeszcze wydać Wydział Nieruchomości UM.

Po wkroczeniu na teren squatersów ekipy Ganta, Wagenburg został prawie w całości zniszczony. Ocalał tylko jeden z pustostanów.

- Musimy to wszystko przebudować - dodaje Marian.- Zrobimy nowe wejście, gdy większość squatersów wróci do Wrocławia, bo na razie są jeszcze w rozjazdach. Rozpoczniemy też działalność ekologiczną. Może jakieś warsztaty? - zastanawia się.

Na terenie Wagenburga cały czas odbywają się imprezy. 8 października squatersi zapraszają na kolejną, organizowaną wspólnie z kolektywem Autonoma (start o godz. 22.). Usłyszymy muzykę techno i elektroniczną. Bilety w cenie 15 zł.

Czytaj też:

• Squatersi walczą o Wagenburg. Zbierają głosy poparcia
• Walki o Wagenburg ciąg dalszy: Squatersi proszą miasto o pomoc

Wybory 2011

One Love Festival 2011 [program]

Koncerty i festiwale w 2011 roku

ZOO Wrocław: cennik, dojazd

**

**