NIK przedstawił raport o niegospodarności dolnośląskich gmin w spółkach w ostatnich latach. Według kontrolerów Wrocław nielegalnie finansował piłkarzy WKS-u. Wrocławskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Wrocław Sp. z o. o. udzieliło czterech zamówień z naruszeniem zasady uczciwej konkurencji. Polkowice świadczyły usługi hotelarsko-restauracyjne, a Legnica miała udziały w trzech spółkach o charakterze komercyjnym, zajmujących się organizowaniem giełd albo rozpowszechnianiem lokalnej stacji telewizyjnej. Szczegółowa kontrola objęła lata 2006-2008. W zeszłym roku sprawdzano dodatkowo pięć miast, w tym Wrocław.
Dolny Śląsk na cenzurowanym
- Kontrola na Dolnym Śląsku zorganizowana została z inicjatywy NIK-u z uwzględnieniem skarg, doniesień prasowych i interpelacji poselskich. Skierowano pięć wniosków do organów ścigania. Nie dotyczą one Wrocławia - mówi Jacek Kościelniak, wiceprezes NIK.
Na 11 kontrolowanych spółek straty przynosiły trzy, w kolejnych trzech wyniki finansowe były tuszowane. Gminy często udzielały pomocy spółkom komunalnym z naruszeniem przepisów i pokrywały straty z działalności gospodarczej. Dostało się też wojewodzie, który w trzech przypadkach zaniechał działań nadzorczych, a w kolejnych sześciu nie pozyskał informacji niezbędnych do oceny danego przypadku.
Nielegalne przejęcie Śląska Wrocław
- Gmina musi wskazać, jakie zadania publiczne będzie realizowała w związku z finansowaniem spółki gminnej - mówi Mieczysław Biernat, doradca techniczny NIK. - Tam gdzie wojewoda prosił o uzasadnienie, jeśli chodzi o sport profesjonalny, sprawa trafiała do sądu, a wyroki były jednoznaczne. Gmina nie może angażować się kapitałowo w sport profesjonalny. Wrocław nielegalnie przejął klub piłkarski - twierdzi.
14,5 mln zł przez trzy lata wydało miasto na piłkarski Śląsk. Pieniądze szły na wykup licencji zawodników i ich wynagrodzenia. Gmina Wrocław nielegalnie zaangażowała się w finansowanie klubu. Podobnie było w Krakowie, gdzie gmina ma również udziały w spółce sportowej.
- Działo się tak, ponieważ w tych miastach nie realizowano nadzoru prawnego lub był on przeprowadzany niewłaściwie. Wojewoda Grzelczyk wniósł uwagi odnośnie udziału miasta w spółce sportowej, ale w ostatnim dniu urzędowania wycofał skargę z oceny sądu i nie była rozpatrywana - mówi Biernat.
Miastu nic nie grozi, bo 27 lipca tego roku Sejm przyjął nowelizację przepisów i gminy będą mogły angażować się w sport zawodowy.
Gospodarcza fikcja
Raport NIK wymienia skutki i zagrożenia nielegalnych praktyk gmin, wykraczających poza realizację zadań publicznych.
- Wyróżniliśmy kilka, podstawowe to: gospodarcza fikcja, nierówna konkurencja i mała efektywność ekonomiczna - wylicza Piotr Miklis, dyrektor wrocławskiego oddziału NIK. - Według artykułu 10. Ustawy o gospodarce komunalnej gmina nie musi przestrzegać żadnych ograniczeń w sytuacji, gdy przystępuje do spółki ważnej dla rozwoju gminy. Ta "ważność" jest różnie interpretowana. Nasz wniosek do Prezesa Rady Ministrów będzie zmierzał do jej uregulowania - dodaje.
Ministerstwo Skarbu wykazało, że 68 proc. polskich gmin prowadziło działalność komercyjną poprzez własne spółki. Najmniejszy odsetek stwierdzono na terenie Dolnego Śląska - 27 proc. gmin, a największy w województwie podlaskim. Najczęściej prowadzą komercyjną działalność, opierając się na rynku nieruchomości i usługach transportowych, prowadzą też hotele, campingi czy usługi wydawnicze.
Czytaj również:
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?