Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moto-Orkiestra 2011 na Niskich Łąkach [foto, wideo]

Michał Potocki
Michał Potocki
Wyścigi na Motodromie i jazda terenówkami to główne atrakcje kwesty WOŚP na Niskich Łąkach.

Zobacz:Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2011 we Wrocławiu na żywo [MoDo, foto, wideo]
Fani motoryzacji, podobnie jak w zeszłym roku, zorganizowali zawody samochodowe na torze Niskie Łąki. Tym razem do wyścigu stanęło 59 załóg w różnych autach. Były busy, Subaru Imprezy, Mitsubishi Lancery, ale też garbusy czy małe fiaty.

- Często jeżdżę w zawodach. Startuję dużym fiatem w RPP, czyli Rajdowym Pucharze Polski, a dziś dla rozrywki przyjechałem "maluszkiem" - mówi Dariusz Nowicki. - Jadę przede wszystkim dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale też dla zabawy.

Warunki nie rozpieszczały startujących. Niektórzy grzęźli w zaspach i byli wypychani przez publiczność lub kolegów z autami terenowymi. Było też kilka kraks. Jeden z Fiatów 126 p stracił na torze np. koło. Nie przeszkadzało to w dobrej zabawie i sportowej rywalizacji.

- Każdy startujący jedzie dwa przejazdy po dwa okrążenia. Liczy się przede wszystkim czas, ale są też punkty karne za potrącenie opon czy błędne przejechanie trasy - tłumaczy Paulina Przydryga z biura zawodów. - Zebraliśmy już 5 900 zł, bo to poszło do puszek z wpisowego. Nie mamy wglądu, ile jeszcze pieniędzy przekazują wolontariuszom ludzie uczestniczący w dzisiejszych zawodach.

Z pewnością nie było to mało. W przerwie między wyścigami publiczność mogła przejechać się terenówkami na pobliskim torze terenowym. Wystarczyło wrzucić do puszki minimum 10 zł. Chętnych nie brakowało i kilkanaście aut terenowych dosyć szybko się zapełniło. Również zawodnicy na torze wyścigowym za min. 10 zł wrzucone do puszki zabierali chętnych na dwa okrążenia. Po torze równocześnie jeździły nawet cztery samochody. Szczególne wzięcie miał Subaru Imprezy.

- Dla mnie takie wsparcie Orkiestry to świetna zabawa. Wszystkim podobają się przejażdżki po torze. U mnie piszczą nawet mężczyźni - żartuje Marcin Iskrowicz, który woził chętnych swoim subaru. - W zeszłym roku nie było mnie na zawodach, a żałuję, bo były lepsze warunki do ścigania się. Po wyścigach wybieram się jeszcze na koncerty w Rynku - dodaje.

Dla wielu wrocławian impreza motoryzacyjna jest ciekawym sposobem wsparcia WOŚP-u.

- Wybrałem się na Niskie Łąki, bo pogoda nie jest zła, a na Rynek jeszcze zdążę. Tu jest bardzo fajna atmosfera i można pooglądać różne auta w akcji - mówi Artur Kowal - Co roku wspieram Orkiestrę i wrzucam do puszek kilka złotych. Tym razem już mam trzy serduszka i przybędzie jeszcze jedno, ponieważ wybieram się na drugi off-road, na pierwszy się spóźniłem - dodaje.

O godz. 17.45 kierowcy aut terenowych będą wozić dzieci z dwóch wrocławskich szpitali po terenowym torze, a o 19.45 mają przyjechać z nimi na pl. Solny.

Organizatorem imprezy na Niskich Łąkach jest Towarzystwo Miłośników Sportu Motorowego "SPARTA" i WENA Group Piotr Plezia.

Za chwilę do tekstu dodane zostanie wideo.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto