Przypomnijmy: Trwa spór między Mostostalem i władzami Wrocławia, które wypowiedziały konsorcjum umowę na budowę stadionu na Maślicach. Miasto zarzuciło spółce opóźnienia w harmonogramie prac i wyłoniło już nowego wykonawcę - firmę Max Boegl. Ta powinna wejść na teren budowy 1 lutego.
Tymczasem Mostostal nie zgadza się z zarzutami miasta. Początkowo miał opuścić teren budowy 13 stycznia, ale tego nie zrobił. Wczoraj prezes Mostostalu zapowiedział w mediach, że spółka opuści wkrótce teren i nie zamierza blokować budowy. Z kolei miasto zasugerowało, że jeśli do tego nie dojdzie, nie wyklucza rozwiązań siłowych.
- Jesteśmy przygotowani na różne rozwiązania, także administracyjne z eksmisją włącznie - powiedziała nam dzisiaj Magdalena Malara ze spółki Wrocław 2012.
Kinga Drózd z biura prasowego Mostostal-Warszawa:
- Nasi pracownicy wkrótce opuszczą teren budowy, nie mogę jeszcze sprecyzować, kiedy to nastąpi. Na pewno nie dzisiaj, ponieważ inwentaryzacja jest w toku. Na budowie nie zostaniemy dłużej niż będzie to konieczne z uwagi na kwestie techniczne i organizacyjne. Instalacja sprzętu trwała trzy miesiące, więc potrzebujemy trochę czasu, żeby opuścić budowę.
**Czytaj też:**
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?