Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Monstra i bobry wrócą do Wrocławia. Odnaleziono cenny manuskrypt

Redakcja
"Księga o naturze rzeczy"
"Księga o naturze rzeczy" arch. MSZ
Wartość "Księgi o naturze rzeczy" szacuje się nawet na 150 tys. dolarów. Manuskrypt trafi do Biblioteki Uniwersyteckiej.

"Liber de natura rerum" ("Księga o naturze rzeczy") zostanie dzisiaj (27 września) przekazana rektorowi Uniwersytetu Wrocławskiego Markowi Bojarskiemu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie.

MSZ odzyskało kolejny, zaginiony w czasie drugiej wojny światowej, średniowieczny rękopis, pochodzący ze zbiorów dawnej Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu. "Liber de natura rerum" jest kopią dzieła Thomasa Cantimpratensisa (1201-1272) z XV w. Jego autor był pisarzem kaznodzieją i teologiem.

Ludzie, bobry, planety i tajemnicze stwory

- To dzieło encyklopedyczne, złożone z 20 ksiąg - mówi Ewa Pitak, wicedyrektorka Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu. - Znajdziemy tu księgę poświęconą anatomii człowieka, opartą na dziełach Galena i Arystotelesa, wywód o duszy, później są monstra, zwierzęta, owady, rośliny, wreszcie część o wodach, minerałach, kamieniach, tworach powietrza i na końcu planetach. "Liber de natura rerum" zawiera przekrój wiedzy z czasów średniowiecza, znajdziemy tam np. opisy zwierząt występujących wówczas w Polsce, takich jak bóbr czy łoś.

Autor czerpał swoją wiedzę m.in. od Polaków, których spotkał na studiach w Paryżu oraz od kupców. Encyklopedia została spisana na pergaminie. Ma ponad 200 stron, jest bogato ilustrowana i zdaniem Ewy Pitak niewiele różni się od współczesnych tego typu dzieł.

Endyklopedia Cantimpratensisa warta 150 tys. dolarów

- Księga wydaje się być bardzo dobrze zachowana, biorąc pod uwagę, że jest rzadka, jej wartość można oszacować na ok. 150 tys. dolarów - wyjaśnia Ewa Pitak. - Jej autor, Thomas Cantimpratensis, nie był przyrodnikiem tylko pisarzem kaznodzieją. Jego dzieło miało ułatwić duchownym zrozumienie tamtego świata.

Manuskrypt znajdował się w bibliotece wrocławskiego patrycjusza Tomasza Redigera (zmarłego w 1576 r.). Od połowy XVII w. można go było oglądać w kościele św. Elżbiety we Wrocławiu, a w połowie XIX w. trafił do zbiorów nowo powstałej Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu.

Podczas wojny, jesienią 1943 roku, najcenniejsze zbiory miejskiej biblioteki, a wśród nich i "Liber de natura rerum", zostały wywiezione z Wrocławia.

Zrabowane skrzynie w pałacu magnatów

- Żeby uchronić księgozbiór przed zniszczeniem podczas bombardowania, dzieła zostały zapakowane do stu skrzyń i wywiezione m.in. w okolice Środy Śląskiej, do pałacu Ramfeld (późniejsze Ramułtowice), należącego do śląskiego rodu magnatów - tłumaczy Ewa Pitak. - Stamtąd rękopis Cantimpratensisa został skradziony. Gdy do Ramfeld przybyły polskie wojska, w salonie muzycznym pałacu znaleziono tylko rozbite skrzynie.

Po wojnie manuskrypt "wypłynął" na rynku antykwarycznym, m.in. w Szwajcarii i trafił w ręce znanego kolekcjonera. Teraz odnalazł się w domu aukcyjnym Sothesby's, a ten poinformował o swoim odkryciu Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dzięki tej współpracy udało się odzyskać . Księga zostanie zwrócona Bibliotece Uniwersyteckiej z Wrocławia, która jest sukcesorem dawnej Biblioteki Miejskiej.

To już trzeci rękopis pochodzący z tych samych zbiorów i odzyskany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W roku 2005 powrócił z Londynu brewiarz (pochodzący z około 1. połowy XV wieku), a w roku 2009, z Nowego Jorku, piętnastowieczny mszał. One również zostały skradzionie z Ramfeld.

Manuskrypt Cantimpratensisa trafi do kolekcji średniowiecznych rękopisów Biblioteki na Piasku we Wrocławiu i będzie okazjonalnie prezentowany zwiedzającym, a w przyszłości zostanie przeniesiony do nowego gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej.


Czytaj też:



Monster Jam 2011
we Wrocławiu


One Love Festival 2011 [program]


Koncerty i festiwale w 2011 roku


ZOO Wrocław: cennik, dojazd

**

**

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto